Nowy rząd Grecji kierowany przez Aleksisa Tsiprasa sprzeciwi się dalszym sankcjom unijnym nakładanym na Rosję z powodu konfliktu na Ukrainie. Do zastosowania sankcji potrzebna jest jednomyślność wszystkich 28 państw członkowskich.
Grecki premier poinformował, że nie wyrażał zgody na ostry komunikat liderów UE w kwestii nakładania sankcji na Rosję. Nowy rząd Grecji opowiada się za zacieśnieniem związków z Moskwą.
Do nałożenia nowych sankcji potrzebna jest zgoda wszystkich 28 państwa członkowskich Unii Europejskiej.
Aleksis Tsipras to lider Koalicji Radykalnej Lewicy SYRIZA. Jest premierem od 26 stycznia 2015.
eurointegration.com.ua / “Kathimierini” / Kresy.pl
No nie, tak nie można.Koniecznie wysłać do Aten Tuska,Buzka i Syriusza dla wyłożenia Syrizie racji UE.Przecież na granicy Grecji nawet hub gazowy South Stream-tego już za dużo!
Znaczy się Grecja spłaci swoje długi i będzie wolna jak ptak. Niemcy oświadczyły że nie mają nic przeciwko temu, aby Grecja wyszła z UE razem ze swoimi długami do spłacenia. A może FR spłaci jej długi wobec Unii?
Chiny otwarcie wchodzą do Grecji , pragną budować wielkie lotnisko na Krecie i wykupić pozostałą cęść
portu w Pireusie. A co do długu w Euro ,po takim numerze wykupią go po 5-10 % wartości przez
pośredników.
tagore
Nim Grecja spłaci UE tzw długi w wysokości ok.320mld euro,to nam wcześniej kaktusy powyrastają.Jeśli Grecja wyjdzie z UE to bez długów,pozostawiając je strefie euro.Przecież EBC już rozpoczął dodruk 1,2 mld euro,po 60 mld euro/m-c.Grecja może być wolna jak ptak,ale musi się wtedy sama starać o “karmę” dla siebie-stąd umizgi do bardziej wyrozumiałych przyjaciół.FR nie spłaci tych długów,nawet gdyby chciała,w co wątpię -musiałaby wydać całe swoje rezerwy dewizowe i podnieść ręce w geście kapitulacji.Nie posądzam ich o taką głupotę.
Grecja nie ma samodzielnie najmniejszych szans na pozbycie się długów – niezależnie co zrobią – są na łasce wierzycieli. Wyjść z Eu nie za bardzo mogą – bo jaki mieliby status po takim akcie – przecież zostaliby poza strefą Schengen, nie mieliby żadnych umów handlowych, nic… poza tym – rezygnując z Euro – co zrobią wydrukują drahmy – ich wartość będzie mniejsza niż papieru na którym je wydrukowano. Ogromny majątek w Grecji jest w rękach państwa – więc fundusze- sępy miałyby z czego windykować. A pieniądze od Chińczyków – łatwo się bierze – ale w razie problemów tam nie będzie żadnej opcji negocjacji – skośni szybko postawiliby ich do pionu…
Posiadając własną walutę można wykonać wiele interesujących ruchów,a nowa drachma wcale nie musi mieć niskiego kursu wobec euro. Wystarczy zatrudnić fachowców .
tagore
niestety, przy takim poziomie długów to i GoldmannSachs im nie pomoże – cudów nie ma – wystarczy spojrzeć na Argentynę…
Miałem na myśli ludzi nie tak “rzetelnych jak wymienieni” .
tagore
To nie wiesz jakie bogactwo treści mieści się w powiedzeniu “nie rżnij Greka”.
Jakich długów?Na siłę wciśnięto im plany ratunkowe dla ratowania głownie siły euro ,a nie Grecji,pompując dla bangsterów i różnych funduszy miliardy.Grecja na oczy nie widziała nawet 10% tych miliardowych euro.Grecy nie są na łasce żadnych wierzycieli,jeżeli już to strefa euro i niemieckie gwarancje.Schengen dla Grecji to pikuś,to do nich przyjeżdżają turyści,oni opalają się w słoneczku na codzień-wydawanie wiz wjazdowych to małe piwko.Słaba drachma to woda na młyn dla rozwoju eksportu i rozwoju gospodarczego-wzrasta konkurencyjność.Majątek w rękach państwa umożliwia zdeptać apetyty funduszy windykacyjnych-narzędzia prawne są bardzo proste.Takie fundusze pójdą z torbami.Z Chińczykami to nic strasznego.Chińskie pieniądze to z zakupów greckich aktywów.Po zakupie dalej będą służyły państwu greckiemu poprzez zatrudnienie i płacenie podatków.Ryzyko jest większe po stronie Chińczyków.Poza tym istniejące więzi i kontakty gospodarcze pozostaną.To istotny kapitał na przyszłość-to więzi prywatnych firm,mało wrażliwych na polityczne zawirowania.Jeżeli będzie determinacja,to Grecja może wyrolować UE-strefę euro,bez tzw mydła.
Grecja nie jest ubezwłasnowolniona długami. Islandia jest przykładem, że problem można rozwiązać innymi środkami, niż chcą banksterzy. Dlatego Grecja może spokojnie zawetować sankcje nakładane na Rosję.
na Islandii długi miały prywatne banki a nie państwo, a z wetowaniem to chyba nie będą tak wyrywni – bo może ich to sporo kosztować 🙂