“Sankcje nie zmienią polityki Rosji wobec kryzysu na Ukrainie. Te nałożone na rosyjski sektor naftowy mogą być skuteczne, o ile będą długookresowe” – twierdzi ekspert ds. sektora gazowego w Oxford Institute for Energy Studies (OIES) Jonathan Stern.

“Nie powiedziałbym, że brak sankcji dotyczących sektora gazowego osłabia ich siłę, a to dlatego, że nigdy nie oczekiwałem, że będą one uwzględnione w tym pakiecie. Jedyną możliwością było włączenie technlogii LNG w sankcje dotyczące eksportu technologii, co mogłoby uderzyć w rosyjskie projekty w tym sektorze, przede wszystkim projekt Jamał LNG” – ocenia ekspert OIES.

Analityk tłumaczy także przyecyzny zachowawczej postawy Zachodu wobec Rosji:

“Myślę, że chodzi jednak o coś innego, niż obawa o zakłócenia w dostawach surowca. Moim zdaniem na pierwszym planie jest tu obawa o konsekwencje prawne takiego ruchu. Pamiętajmy, że w kwietniu tego roku były przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w liście do prezydenta Putina stwierdził, że UE oczekuje, iż firmy po obu stronach będą respektować swoje zobowiązania wynikające z zawartych kontraktów. W tej sytuacji Rosja mogłaby odpowiedzieć na sankcje krokami prawnymi przeciwko krajom członkowskim UE twierdząc, że utrudniają one wykonywanie tych zobowiązań” – sugeruje Stern.

Ponadto, ekspert ocenia, jakie warunki musiałyby być spełnione, aby sankcje na Rosję był skuteczne:

“Sankcje nałożone na rosyjski sektor naftowy, a przede wszystkim na projekty arktyczne, mogą być skuteczne, ale wyłącznie pod warunkiem, że zostaną utrzymane przez kilka lat. Należy jednak mieć na uwadze, że nawet z pomocą technologiczną Europy i USA, projekty te miałyby szansę wejść w etap komercyjnego wydobycia najwcześniej za około 10 lat” – ocenia. “Oczywiście sankcje mają w zamyśle wywrzeć presję na politykę Rosji wobec Ukrainy, ale pamiętajmy, że nikt nie chce, by miały one znaczący wpływ na gospodarki krajów UE” – dodaje ekspert.

Jednocześnie analityk jest zdania, ze sankcje nie zmienią postawy Rosji wobec kryzysu ukraińskiego:

“Obawiam się jednak, że nawet te sankcje nie zmienią polityki Rosji wobec sytuacji na Ukrainie. Ma ona bowiem daleko większe znaczenie dla Rosji, niż dla któregokolwiek z państw Unii Europejskiej, nie wspominając o USA. Pamiętajmy, że prezydent Putin cieszy się wśród Rosjan ogromnym poparciem – nie może więc pozwolić sobie na utratę tego poparcia, co byłoby nieuniknione, gdyby uległ zagranicznej presji gospodarczej” – podsumowuje.

onet.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply