Rudy Giuliani stwierdził, że nałożenie nowych sankcji na Rosję przez prezydenta Baracka Obamę, jest próbą “zablokowania” Trumpa, który w kampanii wyborczej obiecał poprawę stosunków z Rosją.

Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, przez pewien czas wymieniany jako kandydat na szefa Departamentu Stanu, stwierdził, że nałożenie sankcji ma niewiele na celu, prócz zepchnięcia Trumpa do narożnika (ringu).

Doradca Trumpa zauważył, że ostatnie decyzje odchodzącej administracji w polityce zagranicznej – wstrzymanie się USA od głosu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w głosowaniu nad rezolucją potępiającą Izrael za budowę osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu a także nałożenie sankcji na Rosję – obliczone są na ograniczenie pola manewru Trumpa, który w kampanii obiecywał naprawę stosunków z Izraelem i Rosją.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Stany Zjednoczone wydalają 35 rosyjskich dyplomatów ze swojego terytorium
Putin: Nie wydalimy amerykańskich dyplomatów. Nie będziemy zniżać się do poziomu kuchennej nieodpowiedzialności dyplomacji

Według Giulianiego ogłoszone wczoraj sankcje to pomniejsze działania, które niewiele znaczą. Były burmistrz Nowego Jorku dodał, że jako konsultant do spraw bezpieczeństwa, uważa, iż Trump nie powinien automatycznie zaufaćdanym wywiadu z okresu prezydentury Obamy tylko stworzyć własny zespół, którzy przeprowadzi własne analizyzarzutów dotyczących ingerencji Rosjan w wybory prezydenckie.

kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply