Znany publicystyczny entuzjasta Ukrainy Wojciech Mucha ostro skrytykował ideę upamiętnienia zbrodni OUN-UPA na posiedzeniu Sejmu 11 lipca.

Mucha deklaruje, że “Od kilku lat obserwuję dość dokładnie to, co się odbywa na linii Kijów – Warszawa, ale nie tylko, bo także np. Lwów – Przemyśl. Temat mam przerobiony dość dokłanie historycznie i politycznie, a nawet, jeśli można tak powiedzieć, społecznie”. Powołuje się przy tym na “setki rozmów” jakie przeprowadził z mieszkańcami Ukrainy oraz Ukraińcami w Polsce. “Przez ostatnie lata przebadałem w zasadzie cały rozkład społeczeństwa na Ukrainie” – twierdzi. Ogłasza przy tym swoje “humanistyczne przekonanie” o “potrzebie poznania i zrozumienia tego, co mówi i robi “drugi”. Jak myśli i o co mu chodzi. Jednocześnie z życzliwą, ale jednak rezerwą, mając na uwadze naszą polską wrażliwość, interes, potrzeby i pamięć”.

Mucha przyznaje, że kwestia kresowego ludobójstwa pozostaje problemem w relacjach Polski i Ukrainy oraz obu narodów, “Co więcej, z polskiej strony pojawiają się zrozumiałe emocje, a ze strony ukraińskiej chłód i obojętność, czasem zakrawająca na ignorancję” – jak pisze. Jednocześnie sugeruje, że konfliktu “nie sposób rozwiązać bez dialogu, ale i choćby kilku drastycznych cięć, ale także kroków, które każda ze stron uzna za ustępstwo”. Jak to opisuje “kiedy na horyzoncie zaczęło majaczyć przynajmniej widmo ewentualnego porozumienia […] Wtedy pojawia się paląca potrzeba upamiętnienia przez polski Sejm ofiar ludobójstwa na Wołyniu poprzez uchwałę, którą Sejm ma podjąć”.

Mucha bulwersuje się, że uchwała Sejmu miałaby pojawić się “przed wydaniem opinii przez historyków obu krajów, bez uwzględnienia stanu badań i spisania choćby “białej księgi różnic”” – sugerując najwyraźniej, że kresowe ludobójstwo nie zostało jeszcze dostatecznie oświetlone przez historiografię. “Pojawia w formie, która jest niedopuszczalna nie tylko ze względu na swoją konfrontacyjną wymowę (to można jednak zrozumieć, biorąc pod uwagę charakter tamtych wydarzeń), ale ze względu na uogólnienia i – niestety – kłamstwa” – pisze o uchwale publicysta “Gazety Polskiej”.

Jednocześnie Mucha krytykuje fakt, że wobec “bezrefleksyjne i nieznające sprzeciwu, niepytające o naszą wrażliwość upamiętnianie osób, które odcisnęły krwawy ślad na naszej wspólnej historii […] morderców Polaków” przez Ukraińców nie doczekało się “jednej noty dyplmatycznej” ze strony polskich władz.

facebook.com/kresy.pl

13 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krakus
    krakus :

    Jakaś kolejna łąjza probanderowska na garnuszku Kijowa? Ta cała śmieszna gazeta polska to chyba ukryta część gazety wyborczej. Podsumowując: Polacy mają nie oddawać hołdu pomordowanym Polakom, ale za to Ukraińcy mogą czcić zbrodniarzy którzy mordowali polską ludność cywilną. Popatrzcie na mordę tego capa, przecież od raz widać, że to azjatycki ryj …

  2. zefir
    zefir :

    Gnida,nawet szujowata gnida z tego Wojciecha Muchy,ale w jednym należy przyznać mu rację.Codzi o jego krytykę polskich władz,które nie wystosowały nawet jednej noty dyplomatycznej do Ukraińców w odpowiedzi na “bezrefleksyjne i nie znające sprzeciwu,niepytające o naszą wrażliwość upamiętnianie osób,które odcisnęły krwawy ślad na naszej wspólnej historii(…) morderców Polaków” Dzięń w którym Szczynukowicz -Komorowski przebywał z oficjalną państwową wizytą w Kijowie banderowcy pluli mu i Polakom w twarz ustawą gloryfikującą morderców Polaków,nie wywołując żadnej polskiej reakcji dyplomatycznego sprzeciwu.

  3. baciar
    baciar :

    czemu mucha rozmawia tylko z ukraincami czyli spadkobiercami morderców a nie pyta ofiar ludzi którzy to przeżyli widzieli to własnymi oczami w sposób jasny przedstawil jakie srodowiska czemu nie pojechał na śląsk gdzie jest masa wypedzonych kresowiaków i świadków tamtych wydarzeń rzecza jasna że w przygranicznym Przemyslu sporo jest ukrainców i osób którzy maja korzenie to normalne wiec ich relacje zawsze beda jednostronne i nigdy obiektywne trzeba porównąc racje Polską a wtedy ukrainska wypadnie bardzo blado TO NIE POLACY ZACZELI RZEŻ TO NIE POLACY WYDAWALI ROZKAZY MORDOWANIA SWOICH RODAKÓW TYLKO obywatele polscy narodowosci ukraińskiej i to trzeba POWIEDZIEĆ WYRAŻNIE

  4. jaro7
    jaro7 :

    Mucha wzorem swojego pryncypała Sakiewicza pracuje na rzecz banderowców aby w nagrode tak jak jego szef dostać medal od upaińskiej bezpieki.Kolaborant i renegat do tego kolejny zaprzaniec,dla którego ludobójstwo na Wołyniu to tez pewnie epizod.Żaden Polak nie powinien czytać szmatławców typu GP czy GW ,niezależna.pl jak i nie oglądać tuby propagandowej tv republika.

  5. kbog
    kbog :

    Jak widać Gazeta Polska i Gazeta wybiórcza mają te same poglądy obce żywotnym interesom Polski. Mają za nic gehennę Polaków na Kresach. Wychodzi na to , że Polacy zamordowani przez Rosjan zasługują na upamiętnienie a o drugim sorcie zamordowanym w wyjątkowo bestialski sposób prze OUN UPA można zapomnieć bo to przecież zrobili “bracia UPAincy”. Te pismaki nie mają jakiegokolwiek wstydu i poczucia przyzwoitości. Panowie na razie jeszcze w Polsce nie rządzą banderowcy!!!