Skrajny giedroyciowiec świętuje 11 listopada z Komorowskim, Kijowskim i Petru [+FOTO]

Znany ze skrajnie pro-ukraińskich poglądów Kazimierz Wóycicki, wykładowca Studium Europy Wschodniej UW uczcił Święto Niepodległości w towarzystwie takich czołowych przedstawicieli prounijnej opozycji, jak Bronisław Komorowski, Mateusz Kijowski czy Ryszard Petru.

Wóycicki złożył w piątek kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, wspólnie z czołowymi przedstawicielami prounijnej opozycji: m.in. byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim, byłą premier Ewą Kopacz, a także Ryszardem Petru i liderem KOD Mateuszem Kijowskim.

W krótkim wystąpieniu Komorowski podkreślił konieczność „powstrzymywania władzy przed monopolizacją tradycji narodowych”. – To po stronie demokratów polskich powinna leżeć główna troska, by powstrzymać władzę przed pokusą monopolizacji tradycji narodowych, powstrzymać innych, ale i siebie samych przed pokusą dzielenia i rozszarpywania jej na drobne, wedle słów, sympatii i antypatii– stwierdził były prezydent.

W uroczystości uczestniczyli również przedstawiciele opozycji z czasów PRL oraz organizacji pozarządowych.

Czytaj dalej pod zdjęciem.

Wcześniej informowaliśmy, że Wóycicki w rozmowie na antenie Polskiego Radia zaznaczył, że wspieranie Ukrainy jest kluczowe dla bezpieczeństwa Polski, ponieważ silna Ukraina jest konieczna dla utrzymania stabilności w regionie:

– W Polsce należy rozumieć, że kluczową rolę odgrywa Ukraina, że ona do pewnego stopnia przejęła historyczną rolę Polski. (…) To jest państwo graniczne, które za wszelką cenę Polska powinna wspierać. Dlatego, że jak się Ukraina trzyma, to decyduje o naszym bezpieczeństwie.

Przeczytaj: Kazimierz Wóycicki: Polska za wszelką cenę powinna wspierać Ukrainę

Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego ostro krytykował również film „Wołyń”. Jego zdaniem reżyser, Wojciech Smarzowski kiedyś będzie wstydził się tego filmu, który ocenia jako tylko pozornie jest prawdziwy historycznie.

– Moim zdaniem, ten wybitny artysta (Smarzowski – przyp.red.), z czasem będzie bardzo tego żałował, że ten film zrobił. Ten film, przede wszystkim, jest zrozumiany w Polsce jako nienawiść do Ukraińców. Historycznie to jest pozór, że jest prawdziwy– powiedział Wóycicki.

– Film był oczekiwany jako antyukraiński, wymierzony w Ukraińców – dodawał. –Całe to towarzystwo: Paź, Isakowicz-Zaleski, Srokowski itd., bo to jest to samo towarzystwo, które cały czas hejtuje Ukrainę.

Kazimierz Wóycicki jest często przywoływany przez media sprzyjąjące zwolennikom polityki neogiedroyciowskiej jako ekspert ds. polityki wschodniej, przede wszystkim Ukrainy. Dotyczy to także mediów przychylnych rządowi PiS.

Skrajny giedroyciowiec

Wcześniej Wóycicki przedstawiał media społecznościowe w kategoriach “zagrożenia dla demokracji i państwa prawa”.W swoim felietonie dla portalu periodyku “Forbes” Wóycicki stwierdza, że portale społecznościowe “mogą być poważnym zagrożeniem dla demokracji i państwa prawa, a także dla światowego pokoju”.

Znany ze skrajnie pro-ukraińskich poglądów wykładowca Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego atakował również księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Wóycicki dziwił się, że kapłan “cieszy się ze swobody”i sugerował, że powinien on zostać aresztowany. Z kolei na początku tego roku podczas audycji dr Kazimierz Wóycicki publicznie nazwał ks. Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego „agentem wpływu”, inspirowanym, czy wręcz opłacanym przez Kreml.

Wcześniej Kazimierz Wóycicki bronił ukraińskich studentów, którzy sfotografowali się w Przemyślu z flagą OUN-UPA. Postulował też, by Roman Szuchewycz – współodpowiedzialny za ludobójstwo na Kresach dokonane przez OUN-UPA – został bohaterem także dla Polaków. Z kolei niespełna dwa tygonie temu publicznie stwierdził, że postawy antyimigracyjne w Polsce leżą w interesie rosyjskim. „Ci, którzy w Polsce gadają antyislamsko, gadają na rzecz Moskwy. Trzeba to jasno powiedzieć” –stwierdził wykładowca SEW. Opowiedział się również za przyjmowaniem migrantów ze względów demograficznych. Jego wypowiedź ostro skomentował Rafał Ziemkiewicz. „Stary a głupi”– skwitował publicysta na Twitterze.

wpolityce.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pro_fide
    pro_fide :

    Wóycicki niegdyś był szefem związku Polaków w Niemczech oraz ekspertem od stosunków z naszym zachodnim sąsiadami z wiadomym skutkiem, teraz wziął się za Ukrainę..Proszę Redakcję o zaprzestanie używania idiotycznego zlepku słów- ”skrajny Giedroyciowiec”. Albo jest się Giedroyciowcem albo nie. Sama koncepcja Giedroycia została zdeformowana przez środowisko Michnika. Współcześnie ta idea nie ma nic wspólnego z jej pierwotnym znaczeniem.