Anglojęzyczny “Moscow Times” śledzi losy prominentów z czasów rządów Wiktora Janukowycza, obalonego przez rewolucję Majdanu.

21 lutego 2014 r. prezydent Wiktor Janukowczy pod naciskiem tłumów szturmujących dzielnicę rządową Kijowa uciekł helikopterem do Charkowa, a następnie do Doniecka. Samolot, którym próbował odlecieć stamtąd do Rosji, nie dostał pozwolenia na start. Udał się więc na Krym, gdzie razem z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Witalijem Zacharczenką, prokuratorem Generlanym Wiktorem Pszonką zaokrętował się na rosyjski statek i udał się do Rosji. Tam poczatkowo osiadł w luksusowym moskiewskim hotelu o nazwie, o ironio, “Ukraina”. Obecnie Wiktor Janukowycz mieszka na bogatym moskiewskim przedmieściu, niedaleko od rezydencji Władimira Putina w Nowo-Ogariewie.

Prezydencki syn – Ołeksandr, który za czasów rządów ojca wyrósł na jednego z potężniejszych oligarchów, przez miesiąc po ucieczce przebywał na Krymie, gdzie rychło rozpoczęła się interwencja rosyjska. Teraz również mieszka w Moskwie, a w Petersburgu siedzibę mają dwie założone przezeń przedsiębiorstwa: Arsenal Invest i Arsenal Estate.

Były premier Mykoła Azarow dużą część roku jaki upłynął od obalenia jego obozu władzy spędził na pisaniu książki poświęconej właśnie tym wydarzeniom. Według niepotwierdzonych informacji Azarow jest właściciele posiadłości liczącej sobie 4 hektary powierzchni w prestiżowym rejonie Istra w obwodzie moskiewiskim.

Witalij Zacharczenko, ścigany przez swoich następców listem gończym, przyjął rosyjskie obywatelstwo i jest menadżerem w państwowej rosyjskiej spółce wysokich technologii Rostec.

Pełniący przez krótki, finalny okres obowiązki premiera Siergiej Arbuzow szefuje w Petersburgu instytucji o barokowej nazwie Centrum Badań Rozwoju Ekonomicznego Społecznego i Kulturalnego Państw WNP i Europy Środkowowschodniej. Ma ono siedzibę w gmachu Rosyjskiej Akademii Nauk

moscowtimes.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Moskale chronią swoich… póki co przynajmniej. Jednak nie sprzedali ich w ramach pokazania gestu porozumienia etc. Amerykanie w najlepszym razie oleją takich Poroszenków i Jaceniuków, ale prawdopodobnie wręcz ich tanio sprzedadzą kiedy nie będą z nich mieli pożytku.