Były premier Litwy o wyborze Dudy: Oby był to powrót do polityki Lecha Kaczyńskiego

Były premier Litwy Andrius Kubilius wiąże duże nadzieje w związku z wyborem Andrzeja Dudy na prezydenta Polski.

Mam nadzieję, że będzie powrót do polityki Lecha Kaczyńskiego– powiedział agencji BNS Kubilius. Podkreślił on, że sytuacja, w której Polska pełni rolę lidera w regionie, jest naturalna, jeśli weźmie się pod uwagę obecną politykę Rosji.

Jak zaznaczył Kubilius, “w czasie dominacji Radosława Sikorskiego w polityce zagranicznej” Polska dążyła do wzmocnienia swojej pozycji w Europie, co miało według byłego premiera Litwy negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa regionu. Polska chciała się znaleźć w najwyższej lidze z największymi państwami Europy, a nie troszczyć się o bezpieczeństwo regionu– powiedział.

zw.lt / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • tagore
      tagore :

      Pan Kubilius może się zdziwić, Pan Duda był pracownikiem kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
      i dobrze pamięta głosowanie litewskiego Sejmu w czasie jego ostatniej wizyty w Wilnie.

      tagore

      • zan
        zan :

        Kaczyński z dużym zniecierpliwieniem wysłuchiwał narzekań litewskich Polaków i szybko przechodził do pouczania ich, że Litwa jest spoko, bo nie lubi Rosji. USmańskie kukiełki to bezduszne golemy. Mogę się założyć o każdą sumę, że Duda przyjmie dowolny PISing ze strony litewskich sojuszników – jeśli taka będzie USmańska wola.

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    L.Kaczynski:,,Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając” Biorąc pod uwagę jego wcześniejsze opinie na temat największego z naszych sąsiadów, to słowa wyjątkowo przyjazne i pojednawcze. Może Lech Kaczyński zrozumiał, że z Moskwą skłócić nas chce po raz kolejny Zachód, tym razem na czele z USA i chciał to jakoś zmienić? Już go o to nie zapytamy. Jeśli byłbym zwolennikiem teorii spiskowych, wskazałbym na najbardziej prawdopodobnego autora zamachu smoleńskiego – Waszyngton. To on sieje chaos i jątrzy konflikty pomiędzy narodami Eurazji. To jemu potrzeba jest ciągła nieufność między Warszawą i Moskwą. To jemu potrzebna jest Polska w roli ujadającego na Kreml kundla. Panowie śledczy i eksperci, do dzieła zatem! Zbadajcie rolę w wydarzeniach smoleńskich państwa najbardziej doświadczonego w organizowaniu przewrotów i zamachów w ostatnich latach. Kolegów z CIA już pewnie macie. Poproście ich o szczerą rozmowę.