Zdaniem szefa MSWiA demoliberalna opozycja podejmowała kolejne próby prowokacji aż do skutku.

Mariusz Błaszczak w rozmowie z TVP Info stwierdził, że opozycja podejmowała kolejne próby prowokacji przerz ostatnie tygodnie: To było zaplanowane.(…) Nie udało się 11 listopada, była próba powtórki 10 grudnia. Próba blokowania – potem 13 grudnia. Wszystko to nieudane próby. No i ostatni piątek – awantura i próba podpalenia Polski.

Szef MSWiA odniósł się do sposobów działania demonstrantów i reakcji służb na nie: Protestujący rzucali się pod koła samochodów wyjeżdżających z Sejmu. To była agresja tych, którzy chcieli doprowadzić do tragedii. Policja musi zapewnić bezpieczeństwo wszystkim – i z tego obowiązku się wywiązała.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Demonstranci KOD atakują samochody posłów PiS, jeden z nich udaje poszkodowanego [+VIDEO]
Samochody delegacji PiS zablokowane i obrzucone jajkami pod Wawelem [+VIDEO]
Przedstawiciel policji o sytuacji pod Sejmem – Nie było potrzeby używania środków przymusu

Błaszczak wskazał też na różnice w sposobie działania opozycji i służb porządkowych. Zaznaczył, że podczas rządów PO policjanci byli wykorzystywani do podpalenia budki, o czym miał powiedzieć Paweł Wojtunik na nagraniu “kelnerskim”. Według szefa MSW teraz policja służy obywatelom nawet pomimo podsycania agresji.

Oceniając działania opozycji stwierdził: To nocna zmiana 2.0. Oni się zachowują jak kibole, to kibolstwo polityczne. Ta agresja jest śrubowana, bo spada dla nich poparcie. Oni razem – PO i N – mają niższe poparcie niż PiS.

kresy.pl / wpolityce.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply