Wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Jelena Kupczyna udzieliła wywiadu węgierskiej gazecie “Magyar Hirlap” w której mówiła o europejskich ambicjach swojego kraju.

“W Brukseli ciągle podkreślają, że Ukraina poprzez Majdan stała się europejskim narodem. Pomijam teraz ten fakt, że według mnie Ukraina zawsze była europejskim krajem, kwestia nie w etykietowaniu. Ale przyjmując tę logikę, pewnie stanie się oczywistym, że my własne uformowanie narodu europejskiego chcemy przeprowadzić bez krwi, wstrząsów społecznych i upadku ekonomicznego” – mówiła Kupczyna. Jak twierdziła Białoruś musiała wypracować swoje tempo zbliżania się do Unii Europejskiej, “z uwzględnieniem swoich interesów na ile to tylko możliwe”. Komentując sytuację na Ukrainie Kupczyna nakreśliła priorytety własnego państwa: “dla nas żywotnie ważny jest aby u naszych granic był pokój”. Podkreślała, że Aleksandr Łukaszenko świetnie sprawdził się jako mediator konfliktu w czasie dwóch rund rozmów w Mińsku. Na pytanie węgierskiego dziennikarza czy europejscy politycy nadal widzą w białoruskim prezydencie “ostatniego dyktatora Europy” Kupczyna wyraziła przekonanie, że “poważani politycy w Unii Europejskiej zdjęli już z nas tę markę”, jak dodała “totalitarne, autorytarne etykiety często przyklejają tym, którym zazdroszczą charymy i siły, których po prostu nie rozumieją. Tym, którzy nie poddają się zewnętrznym naciskom”.

Kupczyna stwierdziła, że dopiero teraz stabilność Białorusi zaczyna być doceniana. Zalecała by unikać “konfrontacyjnych oświadczeń” w czasie szczytu Partnerstwa Wschodniego jaki odbędzie się 21-22 maja w Rydze.

tut.by/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ka9q
    ka9q :

    Patrząc ostatnio na kolejne posunięcia Białoruskich polityków mam nieodparte wrażenie, że chcą służyć dwóm panom. Unikając przy tej okazji takiej destabilizacji jak na Ukrainie. Niestety wszystko wskazuje na to że podzielą ich los zarówno jeśli chodzi o utratę terytoriów jak i niepokoje wewnętrzne.