Liderzy białoruskich organizacji opozycyjnych chcą wykorzystać kryzys finansowy, jaki ogarnia Białoruś, do wyprowadzenia ludzi na ulicę.

Demonstracje są zapowiadane na 11 stycznia, jak na razie opozycyjni politycy nie określili miejsca ich rozpoczęcia. Ustalenia o rozpoczęciu akcji ulicznej pod hasłem “sprzeciwu wobec polityki gospodarczej władz” poczynili dziś na wspólnym posiedzeniu: lider grupy inicjatywnej Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Witalij Rymaszewski, przewodniczący ruchu “Mów Pawdę” Władimir Niaklajew, wicprzewodniczący ruchu “O Wolność” Jurij Gubarewicz, prezes Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatolij Lebiedźka, przewodniczący Białoruskiego Frontu Narodowego Aleksiej Janukiewicz i przewodnicząca Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej “Hramada” Irina Wiesztard. Według Lebiedźki w kampanii protestów ma także uczestniczyć Partia Lewicy “Sprawiedliwy Świat”.

belaruspartizan.org/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ollek85
    ollek85 :

    to zależy czy kraje tak zwanego zachodu będą wspierać (finansować) tą niby opozycje
    w najgorszym wypadku Łukaszenko skończy jak Kadafi i zrobi się bałagan , przyjdzie nowa władza wszystko rozsprzeda (sprywatyzuje) a Białorusini staną się tanią siłą roboczą dla zachodu
    hehe jak my……..

    • polskipan
      polskipan :

      a ja bym z Baćką trochę pohandlował: KOŁPAK WITOLDOWY w nagrodę za ponad 20 letnie bicie kurew, złodziei i pedałów – a w zamian JĘZYK POLSKI jako trzeci URZĘDOWY BIAŁEJ RUSI!!! niech towarzysz Aleksandr Grigorjewicz pomyśli, iż jeśli trochę powala duraka z Polskimi Panami: to bardzo łatwo będzie mógł ściągnąć na Białą Ruś 3 mln Polaków z Ameryki z kieszeniami pełnymi baksów!!!