Ich zdaniem marsz był prowokacją skierowaną przeciw Białorusinom.
Szef grupy roboczej Zgromadzenia Narodowego Białorusi ds. współpracy z polskim parlamentemi Andriej Naumowicz stwierdził, że Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych jaki odbył się w Hajnówce 28 lutego był cyniczną prowokacją mającą pogłębić napięcia pomiędzy Białorusinami i Polakami.
CZYTAJ TAKŻE:
Parlament Białorusi przeciwko marszowi ku czci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce
Naumowiczowi wtóruje rzecznik prasowy białoruskiego MSZ Dmitrij Mironchik, który stwierdził, że temat marszu pojawił się podczas ostatnich polsko-białoruskich konsultacji w Warszawie. Zaznaczył: Wydaje mi się, że pan Naumowicz bardzo dokładnie i bardzo otwarcie nazywa rzeczy po imieniu. Dodanie coś do jego wypowiedzi prawdopodobnie byłoby przesadą.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Białoruski minister przywdziewa stalinowski mundur i chwali NKWD za walkę ze “zbrojnymi bandami”
Przewodniczący komisji ds. stosunków z Białorusią w polskim Sejmie, Adam Andruszewicz, kóry brał udział w zeszłorocznym marszu nie zabrał jednak stanowiska w tej sprawie. Broniąc się zaznaczył, że w tegorocznym marszu nie brał udziału ani on ani żaden członek parlamentu. Stwierdził: Nie chcę, wyrażać tylko swojego stanowiska, tylko całej grupy parlamentarnej. Strona białoruska powinna zauważyć, że w tegorocznej edycji marszu nie wziął udziału żaden poseł.
kresy.pl / racyja.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!