Poroszence ponownie nie pozwolono wyjechać za granicę

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie został wypuszczony przez pograniczników. Na wniosek SBU anulowano mu pozwolenie. Powodem miało być jego planowane spotkanie Viktorem Orbanem.

W piątek były prezydent Ukrainy, a obecnie deputowany i lider partii „Europejska Solidarność” Petro Poroszenko poinformował, że uniemożliwiono mu wyjazd za granicę, do Polski a następnie Stanów Zjednoczonych. Zamieścił też nagranie, na którym ukraińscy pogranicznicy odmawiają wypuszczenia go na zagraniczny wyjazd służbowy. Zaznaczyli, że jego pozwolenie na wyjazd zostało unieważnione przez parlament.

Przeczytaj: Były prezydent Ukrainy z nazistowskim symbolem „Czarnego Słońca” [+FOTO/+VIDEO]

Okazało się, że zgodę na wyjazd podpisał Poroszence przewodniczący Werchownej Rady, Rusłan Stefanczuk, natomiast odwołał ją jego pierwszy zastępca, Ołeksandr Kornienko. Ten ostatni oświadczył, że decyzję podjął otrzymawszy poufne pismo, którego treści nie może ujawnić.

W sobotę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wydała oficjalny komunikat, z którego wynika, że ukraińskie służby, w tym wywiadowcze, otrzymały informację o przygotowaniu przez rosyjskie służby specjalne prowokacji na arenie międzynarodowej skierowanych przeciwko Ukrainie.

„Głównym celem wroga jest zmniejszenie wsparcia ze strony partnerów zagranicznych i próba rozbicia społeczeństwa ukraińskiego od wewnątrz” – głosi komunikat. Według SBU, Rosja miała przygotowywać szeroko zakrojoną „operację informacyjno-psychologiczną”, mającą m.in. promować narrację o konieczność zamrożenia konfliktu na Ukrainie i rozpoczęcia negocjacji pokojowych. Do tego celu miały zostać pośrednio wykorzystane „prorosyjskie siły polityczne państw obcych”. Przewidywano, że do takiej operacji może zostać wykorzystana część ukraińskich polityków, podczas ich zagranicznych wizyt. W przypadku Poroszenki, powodem miało być jego potencjalne spotkanie z premierem Węgier, Viktorem Orbanem.

„Według otrzymanych danych kontrwywiadu, właśnie w tym kontekście można rozpatrywać informację o planowanym spotkaniu szefa partii Europejska Solidarność, Petra Poroszenki, z premierem Wiktorem Orbanem, który systematycznie wyraża antyukraińskie stanowisko, jest „przyjaciela” Putina” i wzywa do zniesienia sankcji nałożonych na Federację Rosyjską. To spotkanie (a także inne „spotkania robocze” krajowych polityków z przedstawicielami państw rozpowszechniających narracje prorosyjskie), Federacja Rosyjska planowała wykorzystać w swojek operacji informacyjno-psychologicznej przeciwko Ukrainie” – twierdzi SBU.

Ukraińskie służby podały też, że zwróciły się biura prezydenta, rady ministrów i parlamentu z propozycją uwzględnienia informacji o „planach wroga” podczas organizowania i zatwierdzania wizyt zagranicznych ukraińskich delegacji.

„Tak więc kierownictwo Rady Najwyższej nie wyraziło zgody na wyjazd służbowy za granicę ukraińskiemu deputowanemu, który miał stać się narzędziem w rękach rosyjskich służb specjalnych” – podkreśla SBU.

Zobacz: Poroszenko jeździ “banderomobilem” [+FOTO/+VIDEO]

Dodajmy, że w przypadku Poroszenki to kolejna taka sytuacja. W maju ub. roku były prezydent Ukrainy chciał wyjechać przez Polskę do Wilna, ale ukraińscy pogranicznicy zatrzymali go na przejściu granicznym w Rawie Ruskiej. Jego partia twierdzi, że jechał jako członek oficjalnej delegacji ukraińskiego parlamentu na Zgromadzenie Parlamentarne NATO. Ostatecznie, pozwolono mu wyjechać za granicę.

Unian / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply