Kolejny bohater odszedł na wieczną wartę

W Wilnie, w wieku 87 lat, zmarł prezes Klubu Weteranów Armii Krajowej na Wileńszczyźnie – pan Wacław Pacyno.

Wacław Pacyno urodził się we wsi Ćwirbuty w powiecie lidzkim jako najmłodsze z trojga dzieci Jana Pacyno i Heleny z domu Ostrołuch. Wojna zastała go jeszcze w szkole. Mimo młodego wieku już wiosną 1943 roku został zaprzysiężony do Armii Krajowej w której posługiwał się pseudonimem „Organista”.

Pełnił role wywiadowcze zbierając informacje o oddziałach niemieckich w okolicach Lify. Brał udział w operacji „Ostra Brama”. Od 1949 roku przeniósłw się z rodziną do Lidy. W 1951 roku wraz z całą rodziną został aresztowany za przynależność do AK. Po 7-miesięcznym śledztwie w Grodnie został skazany na 10 lat łagrów. W latach 1952-53 przebywał w Salechardzie na Syberii, gdzie pracował przy załadunku drzew. W 1953 roku wraz z bratem został przewieziony do łagru w okolicy Ufy w Baszkirii. Tam zajmował się budową rafinerii naftowej. W 1955 roku warunkowo zwolniono go z łagru. Po powrocie do Lidy został ponownie zatrudniony jako ślusarz. W 1979 roku przeprowadził się do Wilna. Od upadku systemu komunistycznego był jednym z głównych animatorów działalności w kręgu polskich kombatantów. Aż do śmierci pełnił funkcję prezesa Klubu Weteranów Armii Krajowej na Wileńszczyźnie.

Pogrzeb Wacława Pacyno odbędzie się 19 listopada. Trumna bedzie wystawiona w domu pogrzebowym w wileńskiej dzielnicy Wirszuliszki.

l24.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply