“Modlimy się, aby nasi bracia z Azerbejdżanu zatriumfowali przy najmniejszych możliwych stratach”
Po kolejnej eskalacji tlącego się od 1988 konfliktu o Górski Karabach jasne stanowisko zajęła Turcja, która bezwarunkowa wspiera azerski rząd. Obie strony, azerska i ormiańska oskarża się o złamanie rozejmu z 1994 roku. W walkach z piątku na sobotę zginęło ponad 30 osób. Armenia będąca sojuszniczką Rosji zapowiedziała, że nie pozostanie bierna w wypadku azerskiego ataku na Górny Karabach na dużą skalę.
kresy.pl / wyborcza.pl
Jakoś nie widzę niczego dobrego w tym ,że Azerbejdżan dostał pozwolenie na podbój Karabachu i masakrę Ormian na tym terenie.
tagore
Co Ty powiesz? Twój wspaniały prezio Maliniak z pewnościa wyśle przyjacielowi Ergoganowi notę gratulacyjną.