Według informacji ukraińskiego ministra energetyki Wołodymyra Demczyszyna, państwo obecnie kontroluje jedyni 35 kopalni spośród 95, które znajdują się na jej terytorium. Pozostałe są pod kontrolą separatystów. Nie ma również możliwości wydobywania antracytu, którego potrzebują ukraińskie elektrownie.

Demczyszyn poinformował, że wśród 35 kopalni nie ma żadnej, w której istnieje możliwość wydobywania węgla antracytowego, wykorzystywanego przez ukraińskie elektrownie. Tylko nieliczne z nich wydobywają węgiel, które można koksować.

Minister dodał, że w państwowych kopalniach pracuje obecnie około 52 tysięcy osób, dając przy tym do zrozumienia, że część z nich zostanie zwolniona. Dotyczy to zwłaszcza personelu administracyjnego, który według ministra jest zbyt liczny.

Zik.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mazowszanin
    mazowszanin :

    Skoro jeszcze niedawno, jesienią pisano, że na terytorium Ukrainy (włączając w to zbuntowany Donbas) jest ok. 150 kopalń, to oznaczać może tylko tyle iż 1/3 z nich zniszczona i wyłączona z eksploatacji. Owszem, 95 kopalni jest aktualnie pracujących ale w większości są one w rękach rebeliantów. Z pięćdziesięciu kilku kopalń w rękach władz kijowskich działa zaledwie 35. Reszta jest zniszczona na skutek działań ATO. Z prostych wyliczeń wynika, że kilkadziesiąt kolejnych kopalń znajduje się w rękach powstańców ale nie są działające.