Rosja jako kolejny kraj deklaruje swoje przystąpienie do Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB) – chińskiej przeciwwagi i konkurencji dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
„Pragnę poinformować, że Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podjął decyzję o udziale Rosji w kapitale AIIB” – powiedział dziś podczas forum ekonomicznego w chińskim Boao wicepremier Igor Szuwałow. Chińczycy wyrazili zadowolenie z decyzji Rosji.
AIIB został założony z inicjatywy Chin w 2014 roku, z kapitałem zakładowym w wysokości 100 mld dolarów. Celem banku jest finansowanie projektów infrastrukturalnych na ternie Azji i Pacyfiku. Zdaniem ekspertów jest on potencjalnym konkurentem dla MFW i BŚ – globalnych instytucji finansowych ulokowanych w USA. Według amerykańskiego sekretarza ds. finansów międzynarodowych Jacoba Liu organizacjom tym grozi utrata zaufania.
Na dziś AIIB ma już 48 państw-członków. Zainteresowane udziałem są także kraje Unii Europejskiej: Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Szwajcaria i Luksemburg. „Mimo protestów USA już 6 krajów EU dołączyło do chińskiego banku AIIB. Przed Polska pojawił sie dylemat którego nikt nie przewidywał”– napisał prezes Centrum Studiów Polska-Azja Radosław Pyffel.
rp.pl / tass.ru / twitter.com / Kresy.pl
I bardzo dobrze. Jestem przeciwnikiem banku światowego. Już dawno powinno się go rozpieprzyć.
Przed Polską pojawia się dylemat: czy dalej będzie grzecznym pieskiem USA, czy raz zrobi coś solidarnie z Europą.