Dostawami z Polski Ukraińcy próbują zmniejszyć swój deficyt surowcowy, bowiem sytuacji obecnej katastrofy finansowej po prostu nie stać ich na przedpłaty dla Gazpromu.
W związku ze znajdowaniem się na granicy niewypłacalności Ukraina zredukowała import gazu, szczególnie z Rosji, Gazprom bowiem w obliczu potężnego zadłużenia Naftohazu wymusił transakcje na zasadzie przedpłat.
Jak poinformował dziś jeden z kierowników Ukrtransgazu (właściciela sieci gazociągowej Ukrainy) Maksim Bieliawski, Ukraińcy zaczęli znów odbierać rosyjski surowiec z systemu gazowego Polski. Dostawy takie były już praktykowane przez stronę polską w zeszłym roku, ale z jego końcem zostały przerwane. Kontrakt z Gazpromem nie daje nam bowiem prawa do nieograniczonego reeksportu “błękitnego paliwa”, które od niego pozyskujemy. Jak powiedział Bieliawski z Polski tłoczone jest 110 tys. metrów sześciennych gazu na dobę.
unian.net/kresy.pl
nie stać ich na przedpłaty dla Gazpromu? czyli znowu sponsorujemy:(
nie ma sie co smiac jeszcze troche nasz dlug publiczny urosnie i bedziemy w podobnej sytuacji co ukaincy…na skraju bankructwa
My jesteśmy bogaci mu nawet możemy ten banderowski kraj utrzymywać.Jesteśmy bogaci tak, że emerytom dajemy aż 29 złp
Ukrainy z bogatymi oligarchami nie stać na przedpłaty ? Nas stać na utrzymywanie banderowców a dla Polaków nie ma ani grosza !!!!!
Co za podłość i lekceważenie interesu narodowego Polski. Czy nie ma dla nich kary?
oczywiście za darmo dajemy gaz za który gazpromowi płacimy ciężką kasę
nie za darmo a za roszczenia terytorialne….
Szlag trafił taki rząd i takie rządzenie, dawać to mogą ze swojej kieszeni PO-PiS-owi geszefciarze
Dobra rządowa “Pola” nie odmówi sąsiadowi, da za darmo, kosztem swoich dzieci, czyli Polaków. Dlatego nie można tego nazwać prostytucją, bo daje nieodpłatnie.