Eksperci twierdza, że wzrost ceny ropy jest spowodowany zmniejszającymi się zapasami tego surowca w USA oraz problemami z jego wydobyciem, jakie mają niektórzy producenci.

Cena za baryłkę ropy Brent wzrosła w czwartek na azjatyckim rynku o 0,8 proc. i wyniosła 50,13 dolara. Cena w USA również wzrosła o 0,8 proc. jednak nie przekroczyła magicznej granicy 50 dolarów za baryłkę i wyniosła 49,93 dolara.

Analityka Societe Generale Michael Wittner szacuje, że ceny ropy będą stymulowane przez “zakłócenia w dostawach szczególnie z Nigerii i Kanady“. W Kanadzie ograniczenie wydobycia jest spowodowane pożarami, a w Nigerii działaniami zbrojnymi prowadzonymi na terenie kraju.

“Financial Times” twierdzi, że niektórzy producenci mogą zdecydować się na zwiększenie produkcji jeśli cena za baryłkę ropy utrzyma się powyżej 50 dolarów. Może to doprowadzić do zatrzymania wzrostu cen.

polsatnews.pl / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply