Wiceprzewodniczący litewskiego Seimasu Giedyminas Kirkilas zachęca Polskę do zainwestowania w litewską elektrownię atomową.

Kirkilas na zebraniu przedsawicieli parlamentarnych partii politycznych poświęconym kierunkowi polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, powiedział, że należy działać na rzecz zachęcenia Polski do udziału w budowie litewskiej elektrowni atomowej. Jak twierdził, jest ona państwem “silniejszym gospodarczo”.

Udział Polski w finansowaniu litewskiej elektrowni atomowej był już rozważany w zeszłej dekadzie. Jednak ochłodzenie relacji między państwami na tle dyskryminacji jakiej Republika Litewska poddaje Polaków na Wileńszczyźnie oraz niejasne perspektywy korzyści doprowadziłym polskie władze do wycofania się z projektu w 2011 r. Swoją rolę odegrały też fatalne doświadczenia PKN Orlen, który w 2006 r. przejął rafinerię w Możejkach, tyko po to aby nie dostała się ona w ręcę Rosjan. Tymczasem w wyniku obstrukcji władz i litewskich kolei państwowych inwestycja przyniosła polskiemu koncernowi duże straty.

l24.lt/kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • jan53
      jan53 :

      Polska się wycofala ponieważ: Budowa ma tylko sens gdy przyniesie zyski,a będą one gdy zbuduje się min.3 reaktory a nie 1 jak proponują litvuisi.Na początek litvusi zazadali od Polski,Lotwy i Estoni po 1mld.euro jako tzw.”kapitału zakładowego”.Oni sami zamiast gotówki mieli w aporcie wnieść ok.200ha.ziemi pod jej budowę.Wychodzi ze 1ha “litvuskiej ziemi” bylby wart ok.1,5mln.euro.Wszystkie prace prace miały być robione u litvusow na co glowny wykonawca firma Mitsubischi nie chciała się zgodzić ponieważ nie było tam waronkow.Byly za to w Polsce i tam miała być robiona większość konstrukcji stalowych.Litvusi tez raczej nie widzieli do współpracy firm z Polski,Lotwy i Estonii.Litvusi tez zazadali pakietu większościowego EA pomimo ich mniejszego wkładu finansowego.Kolejnym problemem to niewiadoma cena 1kilowata wyprodukowanego oraz najważniejsze ile litvusi policza za przesyl energii do “państw wspolnikow”.
      Kirkilas to były litvuski premier nacjonalista oraz przyjaciel “Czerwonej Dalii”.Niech litvusi wezma do spolki Bialorusinow.Oni tylko niecale 60km.od Wilna buduja za pieniądze Rosji swa EA.

  1. omatko
    omatko :

    Nie pomagać im w niczym i nigdy. Niech idą w pi…..u. Moja babcia świętej pamięci to by im wiązankę taka puściła lepiej jak Wincuk. Za Polaków i nasze zimie , za naszą kulturę i nasz język nie pomagać im w niczym i nigdy a przyjdzie dzień kiedy oni tak jak kiedyś onegdaj tego pięknego dnia o świcie gdy ichni prezydent czmychał ukradkiem w kalesonach nie zdążywszy przywdziać zszarpanego odzienia.

  2. omatko
    omatko :

    Nie pomagać im w niczym i nigdy. Niech idą w pi…..u. Moja babcia świętej pamięci to by im wiązankę taka puściła lepiej jak Wincuk. Za Polaków i nasze zimie , za naszą kulturę i nasz język nie pomagać im w niczym i nigdy a przyjdzie dzień kiedy oni tak jak kiedyś onegdaj tego pięknego dnia o świcie gdy ichni prezydent czmychał ukradkiem w kalesonach nie zdążywszy przywdziać zszarpanego odzienia.

  3. jerzyjj
    jerzyjj :

    Gdy w 2006 roku Orlen kupował Możejki, nikt nie miał wątpliwości, że inwestycja giełdowej firmy wpisuje się w „jagiellońską” politykę ówczesnych władz. Chodziło o to, aby należąca do Skarbu Państwa spółka stała się jednym z największych odbiorców rosyjskiej ropy, poprawiając swoją pozycję negocjacyjną i tworząc środkowoeuropejskiego giganta paliwowego.
    Niezależnie od oceny tej polityki, zakup litewskiej rafinerii okazał się dla Orlenu strzałem w stopę. Już w momencie zakupu analitycy twierdzili, że cena jest stanowczo za wysoka, zwłaszcza w kontekście ogromnych potrzeb inwestycyjnych w przestarzałej rafinerii. Potem doszły nieprzewidziane „awarie”: pożar jednej z instalacji i wstrzymanie przez Rosjan dostaw ropy rurociągiem skutkowało spadkiem przychodów i wzrostem kosztów. Już na starcie rentowność inwestycji sfinansowanej potężnym kredytem znacząco spadła. Nieprzychylne było – i nadal jest – stanowisko litewskich władz, które dla Możejek oznaczało np. wyższe koszty dostaw surowca państwowymi litewskimi kolejami.
    ========= JAN KOCHANOWSKI PIEŚŃ 5
    ,,Cieszy mię ten rym: “Polak mądr po szkodzie”;
    Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
    Nową przypowieść Polak sobie kupi,
    Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”
    TERAZ GLUPIE POLACZKI WYBUDUJCIE IM JESCZE ELEKTROWNIE…