Były rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin oblicza koszty aneksji Krymu na sumę idącą w miliardy dolarów.
Według Kudrina na same inwestycje infrastrukturalne mające połączyć Krym z Rosją (w tym most przez Cieśniną Kerczeńską) 6-7 miliardów dolarów. Kudrin ocenia, że to tylko wierzchołek góry lodowej, bo włącza do bilansu również koszty związane z kryzysem politycznym wywołanym przez aneksję Krymu. Łączne straty Rosji, związane także z odpływem kapitału zagranicznego ocenia na 150-200 miliardów w ciągu najbliższych czterech lat.
Aleksiej Kudrin w latach 2000-2011 był ministrem fiansów, kiedy to dał się poznać jako zwolennik polityki liberalnej. Po odejściu ze stanowiska, przeszedł na stanowisko krytyczne wobec polityki Kremla.
biznesalert/kresy.pl
Dobrze, że z Rosji takich kretynów, jak on jest coraz mniej.Mniej “szrotów” będzie zalewać świat.
Artur188 przyznam Ci rację i to bardzo dobrze że takich jest coraz mniej, szybciej ta barka z gównem zatonie 😉 . Zostaną zardzewiałe tanki, sało i bimber HE HE 😀 i sny o potędze.
😀
A tam gadacie.Za “aneksje” i ta kase kupia sobie lepsza pozycje na arenie miedzynarodowej.Potrzeba jeszcze troche czasu az sie Waszyngton z Moskwa dogadaja a to tylko kwestia czasu.Panie Jajec.Jak sobie Pan wyobraza Europe/NATO bez Ruskich gdy Chinczyki zaczna dyktowac warunki za pare-parenascie lat?Rosja w tym regionie jest balansem i lepiej zeby nie przechylili sie w strone Chin.