Fiasko negocjacji z wierzycielami może doprowadzić kraj do bankructwa, wyjścia ze strefy euro i opuszczenia Unii Europejskiej – zakomunikował centralny bank Grecji.

W komunikacie jest mowa o wadze rozmów z wierzycielami, których wynik może zaważyć na gospodarce kraju.

Bank Grecji ostrzegł, że fiasko negocjacji może być “początkiem bolesnej drogi”, która doprowadzi do bankructwa, wyjścia Grecji ze strefy euro i Unii Europejskiej.

Według Banku Grecji dług kraju doprowadza do sytuacji, w której kryzys ekonomiczny jest niemożliwy do opanowania.

politobzor.net / Kresy.pl

13 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • wojewodamichal1
      wojewodamichal1 :

      no właśnie… ale przy okazji tej dyskusji…. czy ktoś ma wiarygodne dane na temat bilansu finansowego [popartego jakimkolwiek materiałem źródłowym] członkostwa Polski w EU? Szukałem tych informacji – i o ile można cokolwiek znaleźć o tym ile dostajemy [powiedzmy, że nam coś dają] o tyle praktycznie brak informacji o wpłatach Polski do EU. Proszę o jakieś info w tej sprawie. Pozdrawiam PS jednak 3miasto.

        • wojewodamichal1
          wojewodamichal1 :

          dzięki – ale w zależności od źródeł wychodzi od ok 700 mln rocznie do 7 mld E rocznie na plus! Tyle, że rozbieżność jest ogromna. Do tego w tych opracowaniach wszędzie jest bełkot a konkretów niemal brak. Ciekaw jestem, czy są gdzieś wiarygodnie – niezależne analizy, które obejmują zarówno obciążenia bezpośrednie [wpłaty itd] jak i pośrednie [urzędnicy i to co jest z nimi związane jak i obciążenia ludności przepisami EU itd] na ten temat oraz zyski dla Polski. Czytałem w zeszłym roku niezależną analizę na ten temat chyba z UK, i tam było “jeszcze inaczej”. A moje pytanie nie zmierza do tego czy opuszczać EU – ale bardziej do tego co warto renegocjować a co zostawić w EU, bo w obecnym kształcie EU za 5 do maks 15 lat EU będzie już tylko obciążeniem dla Polski niż jakąkolwiek wartością dodaną.

  1. wlkp
    wlkp :

    wyjść z EU ? To na wyspach, utrzymujących się praktycznie głównie z turystyki chyba zaczną bunty głodowe wybuchać – bo z czego mieliby się utrzymywać ci ludzie, po przywróceniu granic ??

  2. jerzyjj
    jerzyjj :

    PISZCIE O TYM CO SIE STAŁO W ISLANDII BO MEDIA O TYM MILCZĄ Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie “przerabianym” przez Grecję podał się w komplecie do dymisji! Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii. Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania. Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii? Oto krótka chronologia faktów: Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii,Glitnir Banku, w wyniku czego giełd zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju. Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu,a następnie przedterminowe wybory. Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent. W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji. Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie. Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu. W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii. W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co “przerobionej lekcji”. W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej “25%u2033 – poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej – była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią “Magna Carty”. Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym? Oczywiście – NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi. Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego “legendę” przekazywaną z ust do ust. Póki co wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba. kopiuj wklej gdzie sie da ! niech ludzie sie dowiedza !