„Ukraina chce w tym roku wyprodukować 100 mln ton zboża. Niech 10 proc. tej produkcji wejdzie do Polski, obniży nam to eksport za granicę i obniży nam cenę o 20 proc. Ukraina jest wielkim zagrożeniem dla polskiego rolnictwa i polskich rolników” – uważa Prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego Bronisław Węglewski.

W programie rolniczym na antenie TVP1 Prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego Bronisław Węglewski powiedział, że z powodu suszy, w okresie wzrostu i rozwoju roślin, zboże jest drobne i złej jakości. To z kolei przekłada się na jego niskie ceny (tona pszenicy jest 19 proc. tańsza niż rok temu, a tona żyta – o 17 proc.).

Węglewski zdecydowanie wypowiadał się przeciwko niekontrolowanemu eksportowi zboża z Ukrainy. Jak przypomniał w 2015 roku na Ukrainie wyprodukowano 62 mln ton zbóż, a sprzedano 32 mln ton. Jednak w tym roku chce wyprodukować aż 100 mln ton, licząc na zyski z eksportu, m.in. do Chin, a także UE.

„Niech 10 proc. tej produkcji wejdzie do Polski, obniży nam to eksport za granicę i obniży nam cenę o 20 proc. Ukraina jest wielkim zagrożeniem dla polskiego rolnictwa i polskich rolników, ponieważ ponad 51 proc. rolników zajmuje się produkcją roślinną”– ocenił Węglewski.

Wcześniej informowaliśmy, że w branży rolniczej pojawiają się skargi, iż z Ukrainy do Polski trafiają ilości zboża znacznie przekraczające limity bezcłowych kontyngentów ze wschodu. Powoduje to spadek cen skupu ziarna od polskich rolników. Resort rolnictwa zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą.

Najwięcej zboża trafia do Polski poprzez import z Czech i Słowacji. Istnieje jednak podejrzenie, że część może faktycznie pochodzić z Ukrainy. Resort rolnictwa zamierza to sprawdzić.

izbarolnicza.lodz.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Sorry prezesie Węglewski,prezentujecie typowo PSL-owską myśl ekonomiczną.Jeżeli tegoroczne polskie zboże będzie drobniejsze i złej jakości,to na Boga musi być tańsze,droższego nikt nie zakupi,szczególnie w warunkach ukraińskiej konkurencji.Zgoda w jednym,należy pilnować bezcłowych limitów kontyngentów importowanych zbóż z Ukrainy.Ewentualne ich przekraczanie winno być świadomą decyzją polskiej strony z uwzględnieniem dodatkowego rabatu cenowego.