Dochody Rosji z eksportu gazu wyniosły w pierwszym półroczu 2015 roku 21,884 mld dolarów, czyli o 34,69% mniej niż w analogicznym okresie 2014 roku.

Dane te podała rosyjska Federalna Służba Celna.

W pierwszym półroczu 2015 roku Rosja eksportowała 89,2 mld metrów sześciennych gazu, czyli o 10,26% mniej niż w analogicznym okresie w 2014 roku. Do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw eksportowano 20,8 mld metrów sześciennych gazu (spadek o 31,57% w stosunku do I półrocza 2014 roku), a do pozostałych krajów – 68,3 mld metrów sześciennych (spadek o 1.01%)

W całym 2014 roku Rosja eksportowała 172,6 mld metrów sześciennych gazu, za które otrzymała 54,73 mld dolarów.

zakarpattya.net.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Zalew ogłupienia trwa. Udział w tym mają dziennikarze i pozbawieni skrupułów politycy. Pierwsi gonią za sensacją za wszelką cenę, żeby tylko zapełnić czas antenowy i szpalty gazet, drudzy świadomie kłamią i rozpowszechniają oszczerstwa, z pomocą tychże dziennikarzy. Jedni i drudzy są na bakier z dobrym smakiem, przyzwoitością i moralnością.
    Czy Rosja się wyprzedaje? Wykrwawia? Czy po prostu dywersyfikuje kontakty gospodarcze na innych kierunkach niż europejsko-zachodni?
    Czytając SPROSTYTUOWANE media w Polsce można mieć wrażenie, że w Rosji już prawie panuje głód, a rosyjska delegacja rządowa wozi ze sobą baniaki z ropą, żeby ją sprzedać i mieć pieniądze na hotel w miejscu gdzie akurat pojechała polować, po mięso krokodyla lub innego egzotycznego zwierzęta jak np. strusie lub ryby których nazw nawet nie potrafimy powtórzyć. Tali urok tego kraju, że egzotyczne produkty są w nim normalnie dostępne w sklepach.
    Tymczasem jest inaczej, fakty są niezaprzeczalne – światowe mocarstwo gospodarcze nr 1, czyli Chiny – właśnie było w Moskwie z delegacją rządową w bardzo silnym składzie, zabiegając o podpisanie kilkudziesięciu umów i porozumień gospodarczych w różnych dziedzinach [Szczegóły tutaj]. Chiny doskonale rozumieją, że właśnie jest ich czas i mogą tak bardzo przyciągnąć Rosję do siebie gospodarczo, że korzyści z tego płynące zapewnią im bogactwo przez kolejne sto może i więcej lat, albowiem nawet delikatne prognozy o bogactwach Arktyki rzucają na kolana jeżeli chodzi o ilość! Przykładowo jedno z odkrytych tam złóż ropy ma szacowaną wstępnie objętość wszystkich znanych złóż Arabii Saudyjskiej. Czy można chcieć więcej?
    Satysfakcji w gabinetach chińskich decydentów towarzyszy zdziwienie i złość w gabinetach części najważniejszych decydentów Zachodu, ponieważ nie jest dla nikogo tajemnicą, że powrotu do Rosji nie będzie! Dotychczasowe pozycje strategiczne firm – potentatów z zachodu, zajmują Chińczycy, Brazylijczycy, Izraelczycy – wszyscy którym nie śmierdzą Ruble.
    Sankcje były skuteczne w krótkim terminie – bo zadziałały na Moskwę szokowo i spowodowały kryzys finansowy – ale w dłuższej perspektywie nie przyniosą efektów. – Bardziej zadziałają na Europę i to ona będzie ponosiła koszty tych sankcji. Już ponosi koszty osłabienia rubla, bo eksport do Rosji zmniejszył się i firmy nie mają zamówień.Trzeba pamiętać o tym, że Rosja ma ciągle ok. 400 mld dol. rezerw walutowych. Amerykańskie sankcje nałożone wspólnie z Europą nie poradziły już sobie z Iranem. (Nałożone na Iran sankcje umierają śmiercią naturalną.Po raz kolejny ekonomia zwyciężyła względy polityczne.)To mała gospodarka w porównaniu z rosyjską, dlatego nie wydaje się, że w tym przypadku to zadziała – z uwagi na wielkość gospodarki, ale także powiazania nie tylko z zachodem, ale również Azją.Sankcje nie przestraszyły Putina i raczej wywołały efekt integracji niż dezintegracji. – Notowania Putina wzrosły. To też wzmocniło takie procesy, jak na przykład nacjonalizacja biznesu, czyli wycofywanie z rajów podatkowych kapitału rosyjskiego, co było zawsze bolączką Rosji.W dłuższym terminie sankcje mogą mieć wpływ jedynie na wydobywanie ropy i gazu ze złóż łupkowych czy arktycznych. – To są trudno wydobywalne złoża i w ich przypadku Rosji brakuje odpowiednich technologii. To z pewnością opóźni rozwój tych pól i będzie kosztowało. Ale z drugiej strony Rosja ma jeszcze dużo złóż konwencjonalnych, które są tańsze w eksploatacji, podobne do saudyjskich. Z nich Rosjanie mogą jeszcze wiele lat wydobywać ropę i gaz…