Wielka Brytania: dwie Angielki upijały dziewczynki wódką i sprzedawały arabskiemu gangowi

W Sheffield trwa proces gangu seksualnego, złożonego z dwóch Brytyjek i pięciu mężczyzn pochodzących z Bliskiego Wschodu, który przez lata brutalnie zmuszał młode dziewczyny, w tym 11-letnie, do prostytucji.

Sprawa dotyczy łącznie 51 przestępstw seksualnych przeciwko nieletnim w latach 1987–2003. Angielki Karen MacGregor i Shelley Davies są oskarżone o stręczycielstwo. Swoje ofiary poiły wódką i sprzedawały arabskiemu gangowi złożonemu z Arshida Hussaina, Qurbana Ali, Majida Bostana, Sajida Bostana, i Basharata Hussaina. Kobiety brały również udział w przetrzymywaniu dziewcząt pod przymusem.

Przesłuchano dwanaście ofiar. Trzy z nich były w tamtym czasie podopiecznymi domów opieki społecznej.

Jedna z dziewcząt, obecnie 33-letnia kobieta, w wieku 17-19 przebywała w domu w rejonie Masborough, gdzie była przetrzymywana wraz z innymi nastolatkami. Zdaniem oskarżyciela „dom był prowadzony jak burdel”, a dziewczęta były upijane i narkotyzowane, po czym wykorzystywane seksualnie przez „masę mężczyzn”. Jeden z mężczyzn został rozpoznany jako członek parlamentu lub radny z Rotherham i mógł być spokrewniony z oskarżonymi. Dziewczyna była czasem atakowana przez jednego z nich i jego brata, którzy bili ją niemal po całym ciele – z wyjątkiem twarzy – m.in. przy użycia kija do bilarda.

Inna po raz pierwszy została zmuszona do prostytucji w wieku 11 lat. Podczas procesu zeznała, że czasem uprawiała seks nawet z trzema mężczyznami w ciągu dnia.

Dominującą rolę miał odgrywać Arshid Hussain, znany również jako „Szalony Arsh”. Według opisu jednej z ofiar, używał dziewcząt do zaspokajania własnych potrzeb, po czym sprzedawał je jako prostytutki lub przekazywał swoim braciom bądź ich kolegom.

„Dziewczynka była bita, wiązana, na jej ciele gaszono papierosy. Padła również ofiarą gwałtów zbiorowych. W czasie gdy mieszkała w domu opieki społecznej, do tych aktów przemocy dochodziło regularnie. Gdy informowała personel placówki o tym, co się stało, była ignorowana. Opiekunowie twierdzili, że kłamie, żeby wytłumaczyć się z ucieczek” – opisała historię najmłodszej z dziewczynek prokurator prowadząca sprawę.

Oskarżeni nie przyznają się do stawianych im zarzutów.

Mirror.co.uk / Maximus.media / Kresy.pl