Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie chciał skomentować informacji, że europoseł PO ma poparcie rządu jako kandydat na stanowisko szefa Rady Europejskiej – donosi portal RMF 24.

Portal cytuje Jarosława Kaczyńskiego – Nie ukrywam, że słabo znam pana Saryusza Wolskiego, rozmawiałem z nim kilka razy w życiu– mówił Jarosław Kaczyński. To jest polityk, którego obserwuję z bardzo dużej odległości – dodał.

Kaczyński jednoznacznie dał do zrozumienia, że rząd PiS nie poprze Tuska na drugą kadencję jako szefa Rady Europejskiej.

Jak podaje dalej RMF24, cytując prezesa PiS – Hasło: “ulica i zagranica” to, można powiedzieć, połączenie wszystkiego, co najgorsze, bo z jednej strony chodzi o użycie siły, a z drugiej strony chodzi o interwencję zewnętrzną, czyli działania, które mają pozbawić Polskę suwerenności. Ktoś, kto tego rodzaju zasady łamie, nie może być przewodniczącym Rady Europejskiej, w żadnym razie nie może liczyć na nasze poparcie i brak naszego sprzeciwu.

Portal informuje, że – Według naszych rządowych źródeł Saryusz-Wolski od wczoraj jest kandydatem naszego rządu na stanowisko szefa Rady Europejskiej po Donaldzie Tusku. Praktycznie nie ma szans na sukces i z naszych informacji wynika, że tak naprawdę chce w ten sposób uzyskać stanowisko szefa MSZ.

RMF24 przytacza również słowa wicemarszałka senatu Adama Bielana wypowiedziane na antenie TVN24 – Mogę jedynie powiedzieć, że gdyby doszło do takiej zmiany na stanowisku przewodniczącego Rady Unii Europejskiej, to przy wszystkich różnicach politycznych, które mnie dzielą z Saryusz-Wolskim, to byłaby to bardzo dobra zmiana. Saryusz-Wolski niewątpliwie góruje nad Tuskiem, jeśli chodzi o znajomość problematyki europejskiej i udowodnił w swojej pracy w PE (…), że potrafi wznieść się ponad jakieś partyjne animozje.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk wyraził oficjalnie chęć kandydowania na drugą kadencję przewodniczącego RE

Z kolei Sławomir Neumann zdementował słowa Bielana – Trochę powagi. To, że Adam Bielan chodzi po mediach i opowiada głupstwa na prawo i lewo to nie jest powód, żebyśmy się tym poważnie zajmowali – cytuje polityka PO RMF24.

Saryusz-Wolski wydaje się mieć zbieżne poglądy z rządem PiS w kluczowej dziedzinie polityki zagranicznej. W 2014 roku w rozmowie z “Dziennikiem Łodzkim” mówił m.in o kryzysie ukraińskim:

[Hasło “Sława Ukrainie”] Na Ukrainie ma wymiar patriotyczny, mobilizuje i jednoczy Ukraińców, ma pozytywny ładunek społeczny i psychologiczny. Związek z UPA i Banderą został zerwany.

– Ja rozmiary tego nurtu nacjonalistycznego na Majdanie oceniam mniej więcej tak jak prawicy narodowej w Polsce, choć nie chcę pomniejszać niebezpieczeństwa płynącego ze strony tych trendów politycznych. Ten odłam jest obecny na Majdanie w marginalnym zakresie, choć jest głośny. Absolutnie nie kieruje wolnościowym ruchem na Ukrainie i nie zdominował go. Według mnie, najlepiej uczcimy polskie ofiary ukraińskiego nacjonalizmu pomagając dziś demokratycznej i europejskiej Ukrainie, nie odwracając się od Ukrainy. Właśnie po to, żeby Ukraina już nigdy nie była nacjonalistyczna i mordercza. Fundamentalnie nie zgadzam się na zostawienie Ukrainy samej sobie.

(…)ten ekstremizm jest podsycany przez czynniki zainteresowane rozwiązaniem siłowym na Ukrainie i jej rozpadem. To właśnie moskiewska propaganda trąbi, że to są naziści i faszyści spod znaku Bandery. Tak, to jest jakaś część dziedzictwa, ale wielu z tych Ukraińców jest zbyt młodych, by zdawać sobie z tego sprawę.

kresy.pl / rmf24.pl / dzienniklodzki.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply