Rafał Ziemkiewicz nie wyklucza, że prounijna opozycja dąży do tego, by móc zaskarżyć przyjęty budżet do instytucji zagranicznych i uzyskać zapowiadane przez Donalda Tuska wstrzymanie wypłat środków unijnych. „Jeśli istotnie przywódcy PO i Nowoczesnej idą w tym kierunku, to mocne słowa o Targowicy są adekwatne”.

Rafał Ziemkiewicz w tekście opublikowanym na portalu społecznościowym napisał, że przed zabraniem przez Donalda Tuska głosu ws. sytuacji w Polsce i kwestii uchwalenia budżetu skłaniał się do tego, by postrzegać konflikty w ramach prounijnej opozycji jako walkę o „autorytety”.

– Mówiąc najkrócej – że obaj [Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru – red.] są politycznymi idiotami całkowicie skupionymi na walce ze sobą i na wyrywaniu sobie poparcia antypisowskich histeryków w rodzaju Lisa, Hołdysa, Hartmana czy Elizy Michalik, i albo nie widzą, że znaleźli się na ścieżce donikąd, kompromitują swoje partie, a wzmacniają PiS i Kukiza, albo uważają, że w tej chwili to nieważne, bo wybory dopiero za trzy lata, a na razie muszą rozstrzygnąć który jest antypisowskim samczykiem alfa– pisze Ziemkiewicz. Jego zdaniem, włączenie się Tuska do gry zmienia obraz sytuacji:

– Po tym, jak nieoczekiwanie wdał się w sprawę Donald Tusk, grożąc, że pod pretekstem „niejasności” czy budżet został uchwalony legalnie może zablokować wypłaty środków unijnych dla Polski – pojawia się inna możliwość. Że, mianowicie, mamy jednak po stronie Nowoczesnej i PO polityczny plan. Plan konsekwentnie realizujący strategię „ulica i zagranica”, z tym że, wobec upadku KOD, w jej drugim członie.

Zdaniem Ziemkiewicza, „nonsensowny i nieustępliwy upór w paraliżowaniu prac Sejmu może być obliczony na uzyskanie dwóch konkretnych efektów:

– Po pierwsze, zmusić PiS do usunięcia w końcu posłów opozycji siłą, po drugie, żeby zaskarżyć budżet do instytucji zagranicznych i uzyskać zapowiadane przez Tuska wstrzymanie wypłat środków unijnych.

– Czy to jest możliwe? Nie wykluczam, że coraz bardziej irytujące stronników PiS cackanie się z „ciamajdanem” wynika właśnie z oczekiwania na opinie ekspertów w tej kwestii –zaznacza publicysta. – Nie było dotąd podobnego wypadku w dziejach UE, ale jeden z działaczy PO zapowiedział już, że „musi być pierwszy raz”– dodaje.

– Jeśli istotnie przywódcy PO i Nowoczesnej idą w tym kierunku, to trzeba jasno powiedzieć: mocne słowa o działaniu na szkodę państwa polskiego, jawnej zdradzie i Targowicy, używane wobec tych ugrupowań, które dotąd uważałem za przesadne – okazują się adekwatne. I należy się zastanowić nad podjęciem kroków wiodących do ich delegalizacji (osobiście widzę co najmniej dwie podstawy prawne, ale zostawmy to fachowcom) –zaznacza Ziemkiewicz.

Facebook.com/ Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply