W Holandii prorosyjska grupa osób, skupiona wokół lewicowego posła, przyczyniła się do odrzucenia przez Holendrów w zeszłorocznym referendum umowy stowarzyszeniowej między Unią Europejską a Ukrainą – donosi „New York Times”.
Zdaniem nowojorskiego dziennika, członkowie tzw. grupy ukraińskiej, stworzonej wokół posła Harry’ego van Bommela, pojawiali się na publicznych spotkaniach, występowali w telewizji i korzystali z mediów społecznościowych, by potępiać prozachodni rząd Ukrainy jako żądną krwi kleptokrację niegodną holenderskiego poparcia
W artykule “Nieprawdziwe wiadomości, nieprawdziwi Ukraińcy: jak grupa Rosjan przechyliła szalę w holenderskim referendum” gazeta pisze, że najaktywniejsi przedstawiciele grupy ukraińskiej wbrew nazwie pochodzili z Rosji lub rosyjskojęzycznych regionów Ukrainy i powtarzali linię Kremla.
Czytaj również: Trump oskarża media o manipulowanie informacjami i ujawnianie przecieków. “To wyrządza krzywdę Ameryce!”
„NYT” podkreśla, że nie jest jasne, czy grupa ukraińska jest kierowana przez Rosję czy też składa się z rusofilów o podobnych poglądach.
Jak przypomina „NYT”, holenderski wywiad ocenił w upublicznionym raporcie, że Holandia była atakowana w ramach globalnej kampanii wpływania na politykę i postrzeganie Rosji, podczas której Moskwa wykorzystywała budowaną przez lata sieć kontaktów.
Jednym z takich kontaktów, pisze „NYT”, jest Władimir Korniłow – urodzony w Rosji i wychowany na wschodzie Ukrainy historyk i politolog, który obecnie kieruje w Hadze jednoosobowym think tankiem. Z maili wykradzionych przez proukraińskich hakerów ma wynikać, że Korniłow oferował informacje i porady politykom w Moskwie, gdy pracował wcześniej w finansowej przez Rosję placówce badawczej w Kijowie. Przed holenderskim referendum prowadził kampanię przeciw umowie stowarzyszeniowej UE–Ukraina.
Innym „agitatorem” był Thierry Baudet, szef ośrodka analitycznego, który później przekształcił w antyunijną partię polityczną zgadzającą się z Rosją w wielu kwestiach. Przed referendum napisał na Twitterze, że Ukraina nie jest państwem narodowym, i udostępnił fałszywą informację o rzekomym ukrzyżowaniu mówiącego po rosyjsku chłopca przez ukraińskich żołnierzy w Donbasie.
Czytaj również: Thierry Baudet: UE wspierała brutalną rewolucję, która spowodowała śmierć tysięcy osób i zrujnowała ukraińską gospodarkę
Szczególnie aktywnym członkiem tzw. grupy ukraińskiej jest według „NYT” 26-letni urodzony w Moskwie Nikita Ananiew, który przewodzi Stowarzyszeniu Studentów Rosyjskich w Holandii. Ananiew w kampanii przed referendum na licznych spotkaniach krytykował umowę stowarzyszeniową i opisywał UE jako zardzewiałą, skorumpowaną elitę.
Czytaj również: Szczyt UE: Holandia chce, aby Unia zadeklarowała, że Ukraina nie jest kandydatem na członka
W grudniu holenderski rząd przyjął projekt ustawy o ratyfikacji odrzuconej w referendum umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Stało się to możliwe dzięki kompromisowi zawartemu na szczycie UE w Brukseli. Ustawa ratyfikacyjna ma być najpierw skierowana do Rady Stanu, która jest ciałem konsultacyjnym, a następnie trafi do obu izb Stanów Generalnych.
Premier Mark Rutte wyraził przekonanie, że parlament zaakceptuje kompromis, ale zaznaczył, że nie jest pewien, czy uda się ratyfikować umowę z Ukrainą przed holenderskimi wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 15 marca.
kresy.pl/ pap
Kornilow pracowal w Instytucie krajow WNP w Kijowie. Ten think tank nie gorzej i nie lepiej, niz dzesiatki prozachodnich think tankow, pracujacych w Kijowie.
USA nie nasyłają nigdzie swoich propagandystów? Waszczykowski i Morawiecki byli szkoleni w USA, wielu polskich polityków tam była szkolona, w tym Balcerowicz. Nie wiem, czy istnieje chociaż jedne wazny polski polityk, którego nie szkolono w USA. Dlatego mamy taki szajs, jaki mamy.