Znana niemiecka politolog Ulrike Guérot przyznaje, że integracja imigrantów rodzi bardzo duże problemy i niepokoje społeczne. Należy zatem potraktować przybyszów w szczególny sposób i pozwolić im na budowanie własnych miast, na wzór tych, z których pochodzą – podkreśla.

Ulrike Guérot uważa, że granice należy znieść całkowicie i przyjmować absolutnie wszystkich imigrantów, niezależnie od tego, skąd pochodzą. Taką propozycję przedłożyła niedawno wespół z austriackim pisarzem, Robertem Menasse. O szczegółach swojej koncepcji opowiadała na antenie publicznego niemieckiego radia Deutschlandfunk.

Guérot przekonuje, że trzeba mieć w pamięci, iż „narodowe granice są czymś bardzo nowym”. – Niestety, zapomnieliśmy o tym, bo żyliśmy w XX stuleciu. Jednak zazwyczaj podróżowało się po Europie bez granic – wskazuje politolog. Kobieta przekonuje, że wynalazek paszportu powinien zostać właściwie zniesiony, bo został wprowadzony przez Organizację Narodów Zjednoczonych jako rozwiązanie tymczasowe. Należy wrócić do rozwiązań znanych ze średniowiecza i wczesnej nowożytności, gdy można było swobodnie przemieszczać się choćby z Rosji do Paryża. Jej zdaniem absurdem jest, że uważamy strefę Schengen za wielkie współczesne osiągnięcie, podczas gdy w istocie jest to tylko niedoskonały powrót do dawnych form współżycia społeczeństw w Europie.

Politolog uważa, że sami chcemy żyć dziś w świecie bez granic. Kupujemy przedmioty z całego świata, sprowadzamy rurociągami gaz z odległych państw. Dlatego należy teraz wymyślić „nowy świat”, który miałby pozwolić na „zaadaptowanie bezgraniczności” w granicach „politycznego systemu instytucjonalnego”. Guérot przekonuje, że wszyscy ludzie są „obywatelami ziemi” i mają „równe prawo, by mieszkać w każdym miejscu planety”. Powołuje się przy tym na filozofię Immanuela Kanta.

Jej zdaniem imigrantów nie należy integrować, ale pozwalać im na krzewienie własnej kultury, na swoiste budowanie paralelnych społeczeństw. Jej zdaniem „zamiast rozdzielać rodziny, płacić pieniądze azylantom, rozdzielać ludzi po wielu częściach miast, pozwólmy im zbudować miasta” na wzór tych, z których przyjechali. „Zbudujmy teraz Nowe Aleppo, Nowy Damaszek i tak dalej, tak, jak kiedyś budowano” Nowy Jork w Stanach Zjednoczonych. „To jest ta idea” – tłumaczy Guérot.

pch24.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. antymajdan
    antymajdan :

    To niemożliwe, żeby osoba wykształcona, do tego politolog była jednocześnie tak głupia. To niemożliwe, żeby nie wiedziała jakie funkcje pełnią i zawsze pełniły granice. Nie tylko te granice jakie znamy obecnie, czyli polityczne. Granice towarzyszą ludzkości od początku i będą zapewne jeszcze bardzo długo. Granice kultur, granice wspólnot, wreszcie granice jakie wokół siebie każdy z nas stawia dla zaznaczenia, gdzie leży jego strefa bezpieczeństwa. Kiedy ktoś świadomie lub nie narusza te granice powstaje konflikt. Granice, przede wszystkim te symboliczne, są wyznaczane, aby nie dochodziło do konfliktów, aby ludzie nie musieli ze sobą ciągle walczyć. Ta kretynka podaje przykład średniowiecza. To prawda, że ludzie przemieszczali się swobodnie, ale osiedlając wśród obcych zawsze się z nimi liczyli. Natomiast kiedy powstawały gdzieś getta obcej kultury zawsze wcześniej czy później dochodziło do konfliktów i przelewu krwi. To niemożliwe, żeby osoba wykształcona była aż tak głupia, ona realizuje jakiś szatański plan zagłady, naszej zagłady.

  2. malkontent
    malkontent :

    Odnoszę wrażenie , że musiała chodzić razem z Antkiem Tworkiem do jednej klasy tak samo bije jej na mózg jak temu pokrace intelektualnemu. Co za stek bzdur i nieprawdziwych informacji, ona bredzi o przemieszczaniu się swobodnym, tego nigdy w historii nie było , chyba, że z bronią w ręku mordując, paląc i gwałcąc. Zawsze trzeba było dostać zgodę na osiedlenie czy to średniowiecze, czy późniejsze okresy.