Niemiecka policja dokonała szereg rajdów na domy ludzi podejrzanych o stosowanie “mowy nienawiści” w mediach społecznościowych. Operacja odbyła się jednocześnie w 14 landach.
Policja przeszukała domy 60 osób, które są podejrzewane o stosowanie mowy nienawiści w mediach społecznościowych. Szef policji federalnej Holger Munch stwierdził, że ostatnie ataki na ośrodki dla imigrantów są efektem „werbalnej agresji”, która ma doprowadzać do radykalizacji nastrojów w społeczeństwie. Dlatego policja chce uderzyć w ludzi szerzących „internetowy hejt” wobec imigrantów.
Policja skonfiskowała wiele komputerów, tabletów i telefonów komórkowych. W samym tylko Berlinie policja weszła do mieszkań 11 osób podejrzanych o krytyczne wypowiedzi odnośnie imigrantów i polityków w mediach społecznościowych.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maizière powiedział, że przemoc, nawet werbalna, jest niedopuszczalna i że policja będzie z nią walczyć. Z kolei minister sprawiedliwości Heiko Maas stwierdził, że nie ma miejsca na mowę nienawiści ani w Internecie ani na ulicach, a wszyscy ją stosujący będą surowo karani.
Breitbart/KRESY.PL
Społeczne nastroje najskuteczniej radykalizuje sama polityka neobolszewickich władz w Europie. I być może jest to jej celowe działanie – przez chaos do czerwonego zamordyzmu.