Policja w Düsseldorfie od ponad roku musi obserwować ponad 2000 imigrantów z Maghrebu, związanych ze środowiskami kryminalnymi. Przestępcy z Afryki Północnej mają w tym mieście swoją bazę. Rekrutują się w dużej mierze z ośrodków dla uchodźców.

Według relacji dziennika „Rheinische Post” policja z Düsseldorfu od ponad roku obserwuje blisko 2200 imigrantów z Maghrebu, którzy zamieszkują jedną z dzielnic miasta. To przede wszystkim młodzi ludzie, pochodzący głównie z Maroka. Imigranci ci dość regularnie dopuszczają się przestępstw, zazwyczaj w samym Düsseldorfie – do miasta zjeżdżają się złodzieje z całych Niemiec. Co bardzo istotne, wielu z nich jest w Niemczech zarejestrowanych jako uchodźcy proszący o azyl.

Przybysze zajmują się przede wszystkim kradzieżami. Napadają na przechodniów, często wybierają na ofiary kobiety, którym wyrywają torebki. Młodzi mężczyźni organizują też grupowe wypady do centrum miasta, gdzie dokonują grabieży. Jedną z metod ich działania jest podchodzenie do osób znajdujących się pod wpływem alkoholu i przyjacielskie ich obejmowanie. Z uścisku imigranci jednak swoich ofiar nie wypuszczają tak długo, aż zabiorą im wszystkie kosztowności. Imigranci działają też w okolicach metra.

Wzrost tego typu przestępstw policja odnotowała w roku 2014, dochodząc do wniosku, że stoi za nimi konkretne środowisko imigrantów z Maghrebu. Natychmiast podjęto intensywne działania i w efekcie w styczniu ubiegłego roku aresztowano 15 osób, którzy nie mieli nawet zezwolenia na pobyt w Niemczech. U aresztowanych imigrantów policja znalazła też narkotyki, choć handel odurzającymi substancjami jest dla nich jedynie marginalnym zajęciem. Pozostałych 2185 imigrantów policja obserwuje.

Choć funkcjonariusze planowali zakończyć – jak ją nazywają – „operację Casablanca” przeciwko przestępcom z Maghrebu wraz z końcem 2015 roku, wiadomo już, że tak naprawdę działania zostaną zintensyfikowane. Siatki przestępców nie udało się rozbić, wręcz przeciwnie – ta coraz bardziej się powiększa. Do Düsseldorfu przyjeżdżają imigranci zarejestrowani jako uchodźcy także z innych miast kraju. Kryminaliści werbują też w lokalnych ośrodkach dla uchodźców, stąd obecnie niemała część obserwowanych przez policję ludzi to oficjalnie rezydenci takich właśnie ośrodków.

Władze miasta zapewniają, że problem zostanie szybko rozwiązany. Miriam Koch, urzędniczka zajmująca się imigrantami, twierdzi, że przestępczość można ukrócić dzięki lepszej integracji. – Musimy stworzyć lepszą ofertę, dać ludziom szansę się zintegrować, wykształcić i zadomowić – wtedy kryminaliści nie będą mieli żadnych szans – przekonuje.

„Rheinische Post” / PCh24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply