Były burmistrz Londynu brylujący w czasie kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Boris Johnson ogłosił, że nie będzie się ubiegał po schedę po Davidzie Cameronie.

Johson był typowany po wygranym przez euosceptyków referendum i ogłoszeniu dymisji przez Camerona jako pewny kandydat do zastąpienia go na stanowisku szefa Partii Konserwatywnej, a co za tym idzie premiera. Tymczasem dziś Johnson nieoczekiwanie ogłosił, że nie zamierza ubiegać się o te stanowisko. Cios w plecy zadał mu obecny minister sprawiedliwości Michael Gove, który sam chce zostać szefem rządu i partii. Czolowi politycy torysów tacy jak Nicka Bolesa, Dominica Raaba. Przewodniczący Izby Gmin z ramienia konserwatystów Chris Grayling poparł jeszcze innego kandydata – Theresę May. Oznacza to, że Johnson traci zaplecze na rzecz konkurentów. Podobnie jak on, także Gove był wielkim promotorem głosowania za wyjściem swojego kraju z Unii Europejskiej. Oskarżał on nawet Johnsona o to, że nie jest konsekwentny w swym eurosceptycyzmie.

dailymail.co.uk/telegraph.co.uk/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply