Co najmniej 20 tysięcy osób wyszło na ulicę Drezna by świętować rocznicę powstania antyimigracyjnego ruchu PEGIDA. Zostali zaatakowani przez proimigracyjnych aktywistów.

Liczebność przeciwników PEGIDY policja oceniła na 14 tys. Według funkcjonariuszy to właśnie spośród nich rekrutowały się grupy agresorów. Do rozdzielenia stron wysłano tysiąc funkcjonariuszy z sześciu landów. Mimo to co najmniej cztery osoby zostały ranne w tym jedna “poważnie”. Uczestnicy marszu antyimigracyjnego zostali obrzuceni kamieniami i środkami pirotechnicznymi. Do najpoważnieszych starć doszło na Schlossplatz.

Jak mówił przedstawiciel PEGIDY “Jesteśmy tu dla naszych dzieci i wnuków. Jesteśmy dumni, że jesteśmy tutaj z tak wieloma ludźmi i jesteśmy szczęśliwi, że ludzie mają odwagę się wypowiedzieć”. Jak dodał “Kanclerz Merkel stawia nasz kraj pod murem”. Odpowiedziały na to okrzyki “Merkel musi odejść”. Manifestanci nieśli też transparent z napisem “Pieniądze dla naszych dzieci a nie dla azylantów”. Sama kanclerz nie ukrywała wcześniej swojej dezaprobaty dla drezneńskiego marszu, określając jego organizaotrów jako “ludzi z nienawiścią w sercu”. Manfestację PEGIDY potępił również minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere wzywając obywateli: “Trzymajcie się z dala od tych ludzi, którzy zatruwają nasz kraj nienawiścią”.

dw.de/theguardian.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply