Według Yigita Buluta kucharze tworzący programy kulinarne ustalają np. położenie baz wojskowych.

Doradca tureckiego prezydenta stwierdził: Ostatnio oglądałem w jednej z telewizji taki właśnie program. Anglik i Włoch (…) jeździli od wsi do wsi, aby odkrywać kulinarne delicje Anatolii. Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale wszystkie takie programy kulinarne są robione przez cudzoziemców? Po co ci Anglicy, Niemcy, Włosi czy Francuzi włóczą się od wsi do wsi w Anatolii lub Tracji? Oni zbierają informacje.

Według agencja AFP, Bulut nawiązywał najprawdopodobnie do popularnego programu “Z Europy do Anatolii”, prowadzonego przez dwóch szefów kuchni, Holendera i Włocha, objeżdżających Turcję w poszukiwaniu jej smaków.

Zdaniem Bulata szpiedzy ci nadużywają tradycyjnej tureckiej gościnności: Nasi rodacy są łatwowierni.Otwierają drzwi swych domów, zdradzają swoje tajemnice, opowiadają, gdzie znajduje się miejscowa baza wojskowa, gdzie skład amunicji. Bądźcie czujni (…). I niech nikt mi nie mówi, że głoszę jakieś teorie spiskowe i że przesadzam!

kresy.pl / dziennik.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply