Berndt Johann z niemieckiego serwisu „Deutsche Welle” komentując wizytę wiceprezydenta USA na Ukrainie stwierdził, że choć okazał jej solidarność, to również skrytykował nikłe postępy w walce z korupcją. Ocenił również, że w USA i w Europie rośnie niezadowolenie z ukraińskich przywódców. „Konflikt z Rosją w Donbasie nie może już dłużej być usprawiedliwieniem braku zapału w przeprowadzaniu reform”.

Jak pisze Johann, Zachód zapewnia Ukrainę, że w obliczu Rosji nie pozostanie sama, a konflikt w Syrii niczego nie zmieni w jego dotychczasowej postawie wobec kwestii Krymu i Donbasu. Jednak w tym samym czasie w Europie i USA rośnie zniecierpliwienie względem Ukrainy.

Co prawda wiceprezydent Joe Biden obiecał nowe środki finansowe na walkę z korupcją, ale zaznaczył, że „Ukraina musi wytrzebić raka korupcji”,gdyż inaczej nie może być mowy o rozwoju demokracji. „Wystąpienie Bidena w ukraińskiej Radzie Najwyższej wyraźnie pokazało niezadowolenie Waszyngtonu z dotychczasowej polityki Kijowa. Dotyczy ono zarówno procesu pokojowego w Donbasie jak i wdrażania reform”– uważa komentator DW.

Kwestie te zostały poruszone w Brukseli trakcie poniedziałkowego spotkania Rady Stowarzyszeniowej UE-Ukraina, z udziałem premiera Arsenija Jaceniuka. Już w styczniu , pomimo sprzeciwu Moskwy,ma wejść w życie umowa dotycząca handlu. Nie wyklucza się również liberalizacji polityki wizowej, jednak warunkiem uzyskanie przez Ukrainę dobrej oceny w przyszłotygodniowym sprawozdaniu nt. realizacji reform. Johann zauważa jednak, że ten raport „nie będzie zawierał nic więcej oprócz rozdanych awansem laurów”.

„Kijów zbyt długo ociągał się z wdrożeniem niezbędnych przedsięwzięć. Bruksela ciągle jeszcze sprawdza przedłożone przez Kijów dokumenty, ponieważ wdrażanie reform opóźniała Ukraina. Dlatego bilans pracy rządu pod przewodnictwem Jaceniuka jest dość mierny”– uważa szef redakcji ukraińskiej Deutsche Welle.

Komentator zauważa, że udało się dokonać m.in. zorganizowania nowej policji, „która ponoć nie jest skorumpowana”,a także rozpocząć regulacje w sektorze energetycznym i bankowym, „dotychczas znanym z podejrzanych geszeftów”. Zaznacza, że większości przedsięwzięć nie wprowadzono w zycie.

„W ukraińskim parlamencie w obozie rządowym rośnie za to liczba posłów, którzy osłabiają proces reform i go wręcz blokują. Dlatego słusznie Biden zaapelował w Radzie Najwyższej do poczucia odpowiedzialności ukraińskich parlamentarzystów”– stwierdził dziennikarz.

„Ani rząd, ani prezydent, ani też parlament, który jest czystą koterią, nie zdobyli się jak dotąd na wysiłek, aby rozbić przesiąknięty korupcją system Ukrainy. Konieczna do tego reforma wymiaru sprawiedliwości jest ledwo rozpoznawalna. Ukraina ciągle znajduje się w garści oligarchów, którzy wywierają naciski poprzez swoje nieprzejrzyste powiązania polityczne i biznesowe. Nawet Prokuratura Generalna i służba wywiadowcza SBU są nimi przesiąknięte”– ocenia Johann.

Jego zdaniem, Ukraina musi wyzwolić się z tych struktur, zaś konflikt z Rosją w Donbasie „nie może już dłużej [być] usprawiedliwieniem braku zapału w przeprowadzaniu reform”. „Europa i Stany Zjednoczone dalej wspierają Ukrainę. Lecz bez radykalnych reform nie powiedzie się przełom polityczny. Europa i USA nie powinny już dłużej tak łagodnie traktować Ukrainy”– podsumowuje Johann.

Dw.de / Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. bojno
    bojno :

    Uczynienie z Ukrainy państwa demokratycznego na modłę zachodnią jest niewykonalne z wielu powodów. Najważniejszym jest mentalność mieszkańców tego kraju: ideologicznie sowiecka i banderowska, aksjologicznie antychrześcicjańska i antyeuropejska, psychologicznie skrajnie egoistyczna, ksenofobiczna, nienawistna i pozbawiona empatii. Z tego nie da się zrobić demokracji, a korupcja zawsze była i będzie częścią ruskiego świata, do którego zawsze należały tereny i ludność dzisiejszej wschodniej Ukrainy. Ukraina nie ma przyszłości.

  2. arco
    arco :

    Amen. tylko jedno ale część upadliny należała kiedyś i będzie należała do Polski (obecnie pod zaborem wystarczy by tych 100 milinów nie spłacili i razem z Rosją za długi można wchodzić tylko trzeba umieć tworzyć sojusze a nie być rusofobiczny i lasko robiący dla “demokratycznych za oceanu Sitów”tylko muszą być odważni rządzący a nie chanukowe poplecznictwo po/pis.

  3. baciar
    baciar :

    ich każdy ma dość mentalnoś ludzi zmienia się latami a upadlińca to sa wieki ta dzicz potrzebuje wewnętrznego wstrząsu i nie jakiegoś majdanu na którym sami do siebie strzelali im potrzebny spych który zepchnie to bagno upadlińskie w przepaśc po to by mogli przezyć ludzie o normalnych poglądach wtedy może coś z tego będzie a tak będą zżerać sami siebie swoimi dumkami i wciągac to innych

  4. slonik
    slonik :

    Oczywiście, że Ukraina może sobie poradzić z problemem korupcji i wieloma innymi jakie trawią to państwo. Polska też nie była prymusem na tle innych państw jeżeli idzie o powyższe parametry opisujące dobre państwo. Oczywiście nasza Ojczyzna nie znajdowała się na szarym końcu, tak jak Ukraina. Potrzeba czasu i odpowiednich reform, które jak wiemy nie realizuje się z dnia na dzień. Pewne zmiany będą musiały odbywać się latami, aby w końcu zaowocować.

    Czy aby na pewno powinno nam zależeć na podziale Ukrainy pomiędzy Rosję i Polskę? Czy na pewno takie działanie jest w naszym interesie? Moim skromnym zdaniem powinno się zadbać o dalsze istnienie Ukrainy. Nasz sąsiad powinien być naszym rynkiem zbytu towarów oraz kopalin. Powinien stanowić bufor między Polską, a Rosją. Powinno się Ukrainę uzależniać od Polski i starać się aby była ona naszą oddaną sojuszniczką, słabą ekonomicznie i politycznie sojuszniczką. Rozbiór może przynieść zbyt mało korzyści, ale otwarte rynki, przepływ gotówki i polskie inwestycje na preferencyjnych warunkach są wymierną nagrodą przynoszącą zyski.

    Oby nasze nowe władze dostrzegły szanse i wykorzystały ją w 100%. Skoro UE odwraca się od Ukrainy, pozostaje Polska od której odwróciła się wcześniej Ukraina. Kijów Zagoniony w narożnik nie będzie taki krnąbrny jak dotychczas.

  5. arco
    arco :

    rozbiór jest konieczny. jakie otwarte rynki?
    Nigdy do tej pory nie kupowali i dalej nie kupują towaru od Polaków. upa dliny nie da się uzależnić od nas bo nie mamy ropy a wszystko inne oni mają./ jak by ten naród nie był wałkoniami to te czarnoziemy by zniszczyły w trzy lata nasze rolnictwo. Zabór jest konieczny ale wymagane jest nie siłowe rozwiązanie a ekonomiczne wspieranie mniejszości bardzo mocne osadnictwo i odzyskiwanie zrabowanych majątków z odszkodowaniami za nie… danie im autonomii by mogli pracować w Polsce na zasadzie sojuszu niby przeciwko Rosji ale to wymaga sprytu i skasowania postawy pieska z chorobą rusofobia

    • polski_pan
      polski_pan :

      wasze dylematy waszmościowie są dosyć teoretyczne , to nie my zadecydujemy o tym co się tam wydarzy, do rozwiązań siłowych przydałaby się armia, której nie mamy. Wyrzeczenie się rusofobii niewiele pomoże , powtórzę za Żyrinowskim: “Polska od Rosji nigdy nic nie dostanie.” A swoją drogą to ta rusofobia jest mocno wydumana, co niby mielibyśmy zrobić żeby Rosja traktowała nas jako poważne państwo? Nie będzie , bo ma inny plany wobec nas. Ja osobiście to wolę mieć Ukraińców za co najmniej jedną dobrze strzeżoną granicą więc jakieś tam autonomie porozbiorowe najchętniej bym wsadził między bajki, jak chcecie Lwów odbierać to szykujcie się na wariant donbaski we Wschodniej Małopolsce. Moim zdaniem nie warto.
      A co do wspierania Ukraińskiej niepodległości to powinniśmy robić to na miarę naszych możliwości, doradztwo, pomoc humanitarna, jak Nato zdecyduje może trochę broni ale bez dużych pieniędzy i nadstawiania karku.

  6. arco
    arco :

    nie mogę edytować poprzedniego postu:
    biorą od nas bo jesteśmy frajerami , że dajemy im za darmo bez zabezpieczeń czy to węgiel czy rewers gazu, pożyczki najgorszy rating śmieciowy. Dalsze płaszczenie nic nie da to zbiorowisko osób które musi mieć dyktat inaczej są nieobliczalni i niebezpieczni .
    nigdy nam nie będą sprzyjali prędzej się oni dogadają z Rosją przeciwko nam niż Nas poprą .
    Jeszcze jedna sprawa co z pracownikami sezonowymi ?
    W rolnictwie i budownictwie czemu straż graniczna wpuszcza ich bez jakiekolwiek kontroli?
    nie weryfikują zaproszeń, pracują na czarno co osłabia nasz PKB gdyż nic nie kupują w sklepach rolnik zapewnia im kasę żarcie i kwaterunek (musi być prysznic itp.wygody wielki pan przyjechał z lepianki upad lińskiej ale oczekiwania ma…) jakoś nasi w Anglii i Irlandii nikt nie dba by Polacy mieli jakiekolwiek warunki z kwaterunkiem a oni tego się domagają jako standard . Musi być obowiązek ich rejestrowania na umowy zlecenie bo inaczej to okradają społeczeństwo….są szkodnikami