Holenderska telewizja NOS twierdzi jeden z ukraińskich batalionów ochotniczych przetrzymuje 24 cenne obrazy skradzione z holenderskiego muzeum.
Informacje takie, jak przekazuje NOS, podał dyrektor Muzeum Zachodniej Fryzji Arthur Brand, który twierdził w czasie konferencji prasowej, że 24 obrazy zrabowane w jego placówce znalazły się w rękach bojowników jednego z ukraińskich batalionów ochotniczych. Ci żądają od Holendrów, w ramach okupu za ich oddanie, 50 milionów euro. Jak powiedział Brand bojownicy “mają powiązania na najwyższych szczeblach władzy” Ukrainy.
“Z dobrze poinformowanych źródeł słyszałem także, że za kulisami stoją lider ukraińskiej partii ultraprawicowej Ołeh Tiahnybok” – mówił Brand, dodając – “kilka razy padło nazwisko Walentyna Nalywajczenki. To były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Nie mogę ujawniać szczegółów, ale związek między Służbą Bezpieczeństwa [Ukrainy] a ukradzionymi obrazami jest bardziej niż oczywisty”.
Obrazy zniknęły w Muzeum Zachodniej Fryzji w Hoorn w 2005 r.
nos.nl/eurointegration.com.ua/kresy.pl
Alez wczesznej holenderska prasa uwazala Naliwajczenko za czloweka, ktoremu mozna ufac, i powtorzala jego slowa o Boingu, zeztrzelonym na Donbasie.
Widać, że pomajdanowska Ukraina jest bardziej skorumpowana niż za rządów poprzedniego prezydenta. Oczywiście, od powstania Ukrainy jest cały czas skorumpowana.