Premier Słowacji Robert Fico poinformował dziś, że jeszcze w tym tygodniu wybierze się do Moskwy by spotkać się z prezydentem Rosji.
Fico odwiedzi Moskwę 25 sierpnia. Dzień przed spotkaniem liderów państw Grupy Wyszehradzkiej, które odbędzie się w Warszawie. Na tym samym spotkaniu ma się pojawić kanclerz Niemiec Angela Merkel. Warto przy tym zaznaczyć, że Słowacja sprawuję obecnie prezydencję w Unii Europejskiej. Jeszcze przed wylotem do Moskwy Fico spotka się z prezydentem Francji Francois Hollande.
Sam Robert Fico proadzi wobec Rosji politykę pragmatyczną i stara się, na ile to możliwe, podtrzymać ciepłe relacje z Moskwą. Słowacja jest na przykład w Unii Europejskiej promoterem zniesienia sankcji wobec Rosji. Biorąc pod uwagę całą sekwencję spotkań premiera Słowacji prawdopodobnie rozmowy będą dotyczyć nie tylko stosunków dwustronnych Bratysławy i Moskwy. Kancelaraia słowackiego premiera nie ujawniła agendy jego czwartkowych rozmów z Putinem.
Czytaj także: Robert Fico: Nie ugniemy się rpzed unijnym dyktatem i nie zaakceptujemy systemu kwot
wpolityce.pl/kresy.pl
Bo premier Słowacji ma w nosie Brukselę, Berlin czy hegemona USA a w szczególności Kaczyńskiego chcącego by się zaprzyjaźnił z banderowcami i był takim samym rusofobem jak on sam. A on jak i Orban ma w nosie upaine i wiedzą z kim trzeba w razie co trzymać a przynajmniej mieć normalne stosunki nie to co nasi psychopaci z kuku na muniu i psy skundlone.
Premier Słowacji jedzie do Moskwy ,a prezydent Polski udaje się z wizytą do upadłego państwa(“subtelna różnica”).