Premier Węgier na przykładzie wypowiedzi austriackiego kanclerza ws. budowy ogrodzenia na granicy Austrii pokazał, do jakich absurdów i do jakiego upadku prowadzi w Europie polityczna poprawność.

Podczas konferencji chrześcijańskich intelektualistów i naukowców, która odbyła się tydzień temu w Budapeszcie Orban zwrócił uwagę, że nie dostrzega się, jak nisko upadła Europa. Powołał się na przykład sprawy związanej z budową przez władze Austrii ogrodzenia na granicy, przy okazji żartując ze stosunków węgiersko-austriackich:

„Zobaczcie, ci Austriacy to dobrzy koledzy (słychać śmiech na sali – red.). Nie twierdzę, że życie z nimi przez ostatnie kilkaset lat było bezproblemowe. Ale jednak Austriacy to porządni ludzie”– powiedział Orban.

„Zobaczcie – ich demokratycznie wybrany przywódca mówi, że oni nie budują ogrodzeni, tylko bramę z długimi skrzydłami!”– skomentował słowa austriackiego kanclerza Orban, na co sala zareagowała śmiechem i oklaskami.

„Słysząc to po raz pierwszy, to jest zabawne. Ale zwróćcie uwagę, jakie to żałosne. Gdzie my jesteśmy? Jak bardzo upadliśmy, jak bardzo upadła Europa, z której byliśmy dumni, ponieważ to był świat wolności myśli, słowa, opinii… Teraz jest w takim stanie ducha, że pewnych słów nie można wypowiadać. I to nie są jakieś brzydkie słowa, ale słowo „ogrodzenie””– kontynuował Orban.

„To nie jest tak, że te słowa pominięto w edukacji Kanclerza Austrii, albo że jego struny głosowe nie działają w przypadku tych konkretnych liter. Nie, chodzi o to, że według jego sposobu myślenia wymawianie pewnych słów w dzisiejszej Europie może mieć tak poważne konsekwencje polityczne, że nie może sobie na to pozwolić”– powiedział premier Węgier.

„Czy tak ma wyglądać nasza Europa, zbudowana na wolności słowa, myśli i opinii? Że nie możemy nawet mówić o problemach , pomysłach i sugestiach? Panie i Panowie, moim zdaniem problem jest wielki”– spuentował.

Do osób twierdzących, że silna chrześcijańska Europa nie jest częścią „myśli europejskiej” zaadresował słowa Roberta Schumana: „Europa albo będzie chrześcijańska, albo nie będzie istnieć”.

youtube.com / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Bardzo imponuje mi premier V.Orban.Nie dlatego by głosił jakieś super odkrywcze myśli,lecz dlatego,że mówi wprost co myśli.A mówi przecież logicznie o sprawach elementarnych,nawołując do wolności słowa,myśli,opinii,przede wszystkim odwagi mówienia i działania,jak to winno być w tzw demokracji,tj bez konsekwencji politycznych.Super puenta z jednym z Ojców założycieli UE Robertem Schumanem:”Europa albo będzie chrześcijańska,albo nie będzie istnieć”winna być adresowana do promotorów i miłośników imigracyjnego murzyno-muslinizmu,oraz ideologii multi-kultyzmu,zarządzających UE wg wytycznych bambuso-judaizmu,w osobach Juncker,a,HerrSchultza,,Frau Angeli i jej podnóżka Herr malarza i picera Tuska,którzy zupełnie pogubili się w sprawach europejskich.Nie jest wstydem przyznanie się do popełnionych błędów,niechże biorą przykład z myślenia i działania premiera Pana V.ORBANA.W przeciwnym razie skończą jak zdrajcy Europy,ze stryczkiem w tle.

  2. gienek1949
    gienek1949 :

    Orban to wielki i prawdziwy MĄŻ STANU. W 2012 r. byłem po raz pierwszy w Budapeszcie podczas Wielkiego Wyjazdu na Węgry (15-16.03.) Jest to wielki duchem Naród i prawdziwy przyjaciel Polski. Niejednokrotnie cisnęły mi się łzy wzruszenia widząc tych biednych, a jak wspaniałych, mądrych i dumnych ludzi. Popieraliśmy wówczas (i teraz też) tych szlachetnych Bratanków i Ich wspaniałego przywódcę Orbana przed atakiem podłych lewaków Zachodniej Europy. Węgrzy zajęli na stałe miejsce w moim sercu, a każde wystąpienie Orbana pozwala mi jeszcze wierzyć w mądrość i uczciwość ludzi, którzy są jeszcze w Europie. Może dobry Bóg da, że teraz i u nas znajdzie się ktoś pokroju Orbana – przynajmniej będzie starał się Jemu dorównać. Oby Dobry Bóg dał.