Ruszył proces Stanisława Sz. oskarżonego o szpiegowanie na rzecz Fedaracji Rosyjskiej.

Dziś odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie domniemanego szpiegostwa posiadającego podwójne obywatelstwo Stanisława Sz. Odczytano akt oskarżenia, który skierował do sądu wydział zamiejscowy departamentu Prokuratury Krajowej ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Prokuratura zarzuciła mu, że brał udział w działalności rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU na szkodę Polski. Proces jest utajniony ze względu na ważny interes państwa oraz wykorzystywanie materiałów objętych ustawą o ochronie materiałów niejawnych – zaznaczyła rzecznik prasowy ds. karnych sądu Ewa Leszczyńska-Furtak. Rzecznik poinformowała PAP, że w poniedziałek odczytano akt oskarżenia; sąd też przesłuchiwał oskarżonego.

Prawnicy oskarżonego nie chcieli wypowiadać się na temat treści zarzutów wobec ich klienta, podkreślili jedynie, że się do nich nie przyznaje. – Obrona wnioskuję o uniewinnienie – powiedział dziennikarzom mec. Grzegorz Kucharski. Jego zdaniem są istotne braki dowodowe w sprawie. Dodał, że czyny, o które oskarżony jest jego klient, zagrożone są karą od roku do 10 lat.

Stanisław Sz. oraz podpułkownik Wojska Polskiego Zbigniew J. zostali aresztowani w październiku 2014 r. Obaj mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. Śledztwo było objęte klauzulą tajności, prokuratura nie informowała ani o jego przebiegu, ani o szczegółach oskarżenia.

W kwietniu br. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał ppłk. Zbigniewa J. na 6 lat więzienia za szpiegostwo na rzecz Rosji (groziło mu do 15 lat więzienia). Wyrok jest nieprawomocny. Oficer dobrowolnie poddał się karze. Sąd wymierzył mu też karę 5 lat pozbawienia praw publicznych i zdecydował o przepadku telefonu komórkowego i 16,5 tys. zł, które J. uzyskał w ramach swoich działań.

Zatrzymanie obu tych osób zostało przeprowadzone przez ABW; w akcji w MON wzięli udział żołnierze Żandarmerii Wojskowej, a podstawą były materiały zebrane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Wojskowy pracował w Departamencie Wychowania i Promocji Obronności MON – według mediów miał m.in. wskazywać osoby do werbunku przez Rosjan.

Sprawy wojskowego i cywila łączą się, ale związek nie polega na tym, że ze sobą współdziałali – mówił w 2014 r. ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet.

W rocznym raporcie ABW za 2014 r. napisano, że “na wysokim poziomie” utrzymywała się aktywność rosyjskich służb wywiadowczych dotycząca Polski. Z raportu wynika, że chodziło głównie o dyskredytację stanowiska Polski i innych członków NATO ws. kryzysu ukraińskiego. W raporcie napisano m.in., że w 2014 r. ABW zatrzymała pod zarzutem szpiegostwa obywatela Polski narodowości rosyjskiej; jest on podejrzany o współpracę z wywiadem wojskowym GRU. Z kolei dwóch rosyjskich dyplomatów zostało uznanych za persona non grata, bo mieli prowadzić działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym.

Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 12 września 2016 r.

kresy.pl/ onet.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply