Bułgarskie władze wypłaciły Rosjanom 601,6 mln euro za zerwanie kontraktu na budowę elektrowni jądrowej.

Jak poinformował koncern Rosatom, Narodowa Energoelektryczna Kampania Bułgarii (NEK EAD) całkowicie spłaciła eksportową spółkę Rosatomu – Atomstojeksport – w ramach wykonania wyroku sądu arbitrażowego Międzynarodowej Izby Handlowej w Genewie. W czerwcu tego roku sąd nakazał Bułgarom zapłacenie Rosjanom do końca roku 606,6 mln euro długu. Powstał on w wyniku wycofania się Bułgarii z kontraktu na budowę elektrowni Belenie.

Jak podkreślili w komunikacie Rosjanie, „przez cały czas trwania procesu strona bułgarska wykazała się odpowiedzialnością”.

– Rosję i Bułgarię wiąże wieloletnia udana współpraca w energetyce jądrowej i decyzja sądu arbitrażowego otwiera nowe perspektywy współpracy na przyszłość – napisano w komunikacie.

Taka ugodowa opinia oznaczać może jedynie, że Rosatom nie odpuszcza bułgarskiego rynku i ma w planach dalszy udział w inwestycjach na tym terenie. Z kolei Bułgaria chce przedłużyć pracę reaktorów ze swojej jedynej elektrowni atomowej Kozłoduj do 2040 r. Wytwarza ona 1/3 potrzebnego w tym kraju prądu.

W listopadzie bułgarska minister energetyki Temenużka Petkowa zapowiedziała, że elektrownie Bielenie zbuduje prywatny inwestor. Ale pod warunkiem, że takowy się znajdzie, a także będzie zarządzał elektrownią „na warunkach rynkowych”.

Projekt budowy elektrowni przez Rosjan, którzy otrzymali kontrakt 10 kat temu, został zamrożony w 2009 roku, po dojściu do władzy nowego premiera Bojko Borysowa. Według pierwotnych planów, w zamian za zbudowanie elektrowni za własne pieniądze, Rosjanie mieli nią zarządzać.

Z kolei w 2010 roku obie strony podpisały memorandum zmieniające warunki kontraktu. Ustalono tzw. „twardą” cena dwóch reaktorów WWER-1000, a do finansowania włączono koncerny z Finlandii i Francji. Z kolei 51 proc. firmy zarządzającej elektrownią przeszło w ręce bułgarskiego skarbu państwa. Rok później ogłoszono zatrzymanie projektu.

Przeczytaj: Wybory w Bułgarii

Rp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply