Projekt gazociągu po dnie Morza Śródziemnego z Rosji do Bułgarii jesienią 2014 r. zablokowała Komisja Europejska za zgodą władz Bułgarii. Ostatnio pojawiały się jednak wśród bułgarskich polityków nawiązania do tej koncepcji.

Sam premier Bułgarii Bojko Borisov mówił o swoim pomyśle już nie “Południowego Potoku” ale “Bułgarskiego Potoku” nie konkretyzując jednak swojej koncepcji. Nie zareagował także Gazprom, który 20 stycznia podjął formalną decyzję o ostatecznym przerwaniu projektu South Stream. Mimo to kwestia gazociągu z Rosji stała się przedmiotem obrad bulgarskiego parlamentu. Głosowanie izby wykazało jednak, że projekt nie zostanie wznowiony, choć bułgarscy parlamentarzyści zachowali się ambiwalnentnie. Najwięcej, bo aż 65 wstrzymało się od głosów, 27 było za wznowieniem projektu, a 16 przeciw.

ria.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply