Muzułmanka pochodząca z Senegalu wysyłała do siebie anonimowe listy pełne rasistowskich haseł. Wcześniej sprawę w kontekście rzekomo rasistowskich nastrojów we Włoszech nagłaśniały media. Okazało się, że było to oszustwo.

Sprawa nabrała rozgłosu, gdy rok temu lewicowa La Repubblica opisała sprawę 14-latki, muzułmanki pochodzącej z Senegalu, której ojciec zaalarmował policję po tym, gdy jego córka rzekomo otrzymała szokujący list, pełen rasistowskich obelg. Według jego treści dziewczyna nie może zostać prawnikiem, ponieważ nie jest czystej krwi. Prasa publikowała kolejne listy, które miała otrzymywać młoda muzułmanka. Sprawa wywołała debatę nt. rasizmu, a politycy deklarowali solidarność z dziewczyną. Jeden z ministrów odwiedził nawet szkołę, do której uczęszczała.

Policyjne śledztwo wykazało jednak, że cała historia byłą oszustwem. Po przeanalizowaniu pisowni, zawartości telefonów komórkowych kolegów z klasy muzułmanki, a także konta na portalu społecznościowym okazało się, że sama zaaranżowała nagonkę na swoją osobę, ponieważ chciała zwrócić na siebie uwagę.

Ndie.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Stary numer, od dawna praktykowany przez Żydów. np. studentka w USA malowała na swoich drzwiach w akademiku swastyki i została w końcu nagrana przez monitoring. To nie jest forma zwracania na siebie uwagi, ale raczej intrygi w celu zdominowania ofiary. Takie trochę (przepraszam kobiety) babskie metody. Wpaść na to morze nawet 14 letnia murzynka.