Norwegia i Finlandia odmrażają swoje relacje z Rosją i wznawiają kontakty handlowo-gospodarcze – informuje „Financial Times”.

W tym tygodniu trzej norwescy ministrowie spotkali się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, rosyjskim ministrem ds. surowców naturalnych i środowiska, Siergiejem Donskojem. To pierwsze tego rodzaju spotkania dwustronne od ponad dwóch lat, czyli od czasu aneksji Krymu przez Rosję. Obie strony zgodziły się m.in. wymienić między sobą dane sejsmiczne dotyczące poszukiwań ropy i gazu ziemnego w rejonie granicy rosyjsko-norweskiej na Morzu Barentsa, a także na przyszłe rozmowy dotyczące podziału potencjalnych złóż ropy i gazu, mogących zalegać po obu stronach granicy.

Przeczytaj: Norwegia wznawia rozmowy z Rosją ws. handlu i gospodarki

Ponadto, w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy od 2013 roku zebrała się fińsko-rosyjska komisja ds. handlu, której współprzewodniczą wicepremier Rosji i minister handlu Finlandii.

Przedstawiciele rządów Norwegii i Finlandii podkreślają, że odnowienie kontaktów z Rosją nie wpływa na europejską solidarność ws. sankcji nałożonych na Moskwę, szczególnie w kwestiach energetycznych.

– Mamy 1,3 tys. km wspólnej granicy z Rosją, więc od czasu do czasu mamy wiele kwestii do rozwiązania– mówi Kai Mykkanen, fiński minister handlu. Dodaje, że w interesie jego kraju leży jednak zjednoczenie Zachodu w kwestii łamania prawa międzynarodowego. – Te dwie kwestie nie stoją w sprzeczności –zaznacza Mykkanen.

Również norweska minister handlu, Monica Maeland uważa, że jej kraj powinien mieć dobre relacje sąsiedzkie z Rosją, szczególnie na północy, „gdzie mamy wspólną granicę i wspólne interesy”. – Przedsiębiorstwa naciskały na nas od jakiegoś czasu ws. dialogu politycznego z Moskwą– powiedział przedstawiciel norweskiego rządu.

Zarówno Mykkanen, jak i Maeland powiedzieli, że w trakcie rozmów z Rosjanami kwestia sankcji nie była dyskutowana.

Zdaniem Indra Overland, eksperta z Norweskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, taka „mini-odwilż” sygnalizuje pewną zmianę w stosunkach z Rosją, zaś kwestia Ukrainy odchodzi w cień. Jego zdaniem, jest to początek „zjazdu” ws. sankcji.

FT zaznacza, że Finlandia należy do krajów UE, które miały najbliższe relacje z Rosją – prezydenci i szefowie dyplomacji obu krajów spotykają się regularnie. W przyszłym tygodniu fiński premier Juha Sipila ma się spotkać z premierem Rosji, Dmitrijem Miedwiediewem. Ponadto, Rosją jest nawet mimo sankcji jest dla Finlandii piątym największym krajem, do którego trafia fiński eksport. Mykkanen powiedział, że ważne jest wspieranie pracy fińskich firm w Rosji. Zaznaczył przy tym, że rosyjskie bombardowania Aleppo sprawiły, że stanowisko UE i Finlandii względem Moskwy stało się bardziej negatywne. Jego zdaniem nie należy również przeceniać odnowienia prac wspólnej komisji handlowej.

W przyszłym roku fińscy i norwescy ministrowie mają odbyć kolejne spotkania z Rosjanami.

ft.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply