Turecki premier Binali Yıldırım ogłosił, że każdy kraj, który udzieli schronienia Fethullahowi Gülenowi, uważanego przez tureckie władze za inspiratora puczu, nie będzie przyjacielem Turcji, ale jej wrogiem. Gülen przebywa obecnie w USA.

Od końca lat 90. XX wieku Gülen, były imam przebywa na emigracji w USA. Jest zadeklarowanym przeciwnikiem prezydenta Erdogana.

„Nie widzę, by jakikolwiek kraj wstawił się za tym człowiekiem, liderem terrorystycznego gangu, szczególnie po ostatniej nocy. Kraj, który stanąłby za nim nie byłby przyjacielem Turcji. Byłby to wręcz wrogi akt wymierzony przeciwko Turcji”– powiedział szef tureckiego rządu. Pośredni skrytykował również USA o niezrozumienie obaw, które Turcja zgłaszała względem Gulena. Yıldırım poinformował również, że Turcja wystąpiła do USA z wnioskiem o ekstradycję byłego imama. Wcześniej sekretarz stanu USA John Kerry mówił, że Waszyngton nie otrzymał żadnego wniosku ws. Gulena. Dodał, że zaproponował Turcji przedstawienie jakiś uzasadnionych dowodów w tej kwestii, które można by rozpatrzyć i wydać o nich osąd. Kerry zaznaczył, że USA stoją po stronie tureckiego rządu.

Później wezwanie do USA o wydanie „przywódcy terrorystów” wystosował prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Szefem puczu, do którego doszło w Turcji, miał być były szef sztabu sił powietrznych, gen. Akın Öztürk. Został aresztowany wraz z kilkoma innymi generałami, pełniącymi wysokie funkcje dowódcze. Jeden z nich miał wydać rozkaz zabicia prezydenta Erdogana.

Ekspert ds. bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych, dr Wojciech Szewko uważa, że nieudany pucz w Turcji umożliwi prezydentowi Erdoganowi przeprowadzenie dowolnych zmian politycznych czy konstytucyjnych.

Jak informowaliśmy wcześniej, w nocy z piątku na sobotę, wojskowi podjęli próbę przeprowadzenia w Turcji zamach stanu. Jako „Rada Pokoju” ogłosili przejęcie władzy. Próba zamachu stanu zakończyła się niepowodzeniem. Prezydent Erdogan jest w kraju i u władzy, a siły rządowe opanowały sytuację. Trwają zatrzymania. Podczas starć zginęło ponad 260 osób, ponad 1100 jest rannych. Zatrzymano ponad 1,5 tys. osób. Przedstawiciele władz Stanów Zjednoczonych, a także Unii Europejskiej i NATO wyrazili swoje poparcie dla tureckiego rządu. Rosja i Chiny zaapelowały o zaprzestanie rozlewu krwi i przywrócenie porządku. Wicepremier Turcji zapowiedział, że rząd przedyskutuje przywrócenie kary śmierci dla spiskowców.

Hurriyetdailynews.com / Reuters.com / twitter.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply