Tysiące protestujących Irakijczyków domagają się zerwania stosunków dyplomatycznych z Arabią Saudyjską po tym jak reżim Saudów zgładził jednego z najbardziej wpływowych szyickich duchownych.
Protestujący wyszli na ulice w Bagdadzie, Nadżafie i Basrze. Domagają się zerwania stosunków z Arabią Saudyjską. Na demonstracjach palone są amerykańskie, angielskie i izraelskie flagi. Iracki rząd zdecydowanie potępia kaźń, której dokonali Saudowie.
W niedziele, na południu Bagdadu wybuchły dwie bomby w sunnickim meczecie jednak szef służb bezpieczeństwa Iraku oświadczył, że bomby podrzucili prawdopodobnie bojownicy ISIS by wzniecić przemoc i nienawiść między sunnitami i szyitami.
Wcześniej stosunki z Iranem zerwały sunnickie państwa Bahrajn i Sudan. Zrobiły to w akcie poparcia Arabii Saudyjskiej
Usnews.com/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!