Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan odrzucił wszelkie sugestie na temat przyznania obszarom zamieszkanym w większości przez ludność kurdyjską jakiejś formy autonomii.
Słowa Erdogana są rekacją na wypowiedzi lidera Ludowej Partii Demokraycznej (HDP) Selahattina Demirtasa, którym sugerował aby wzmocnić struktury samorządu w połduniowo-wschodnich regionach kraju, zamieszkanych w większości przez Kurdów, których interesy HDP stara się reprezentować. Słowa te padły na kongresie organizacji kurdyjskich jaki odbywał się dwa dni temu.
“Pewien lider… mówi nonsensy i to co zrobił jest oczywistą prowokacją i zdradą” – odpowiedział na te sugetie Erdogan dodając, że “HDP dostanie nauczkę od naszych obywateli i od prawa”. Sens tej wypowiedzi jest dwuznaczny, biorąc pod uwagę, że biura i działacze tej partii byli w ostatnich miesiącach obiektem ataków manifestacji tureckich nacjonalistów a nawet zamachów terrorystycznych. Prokuratura rozpoczęła już postępowania w sprawie wypowiedzi Demirtasa.
aljazeera.com/kresy.pl
co na to obrońcy uciśnionych jankesi? nie pomogą kurdom w ich prawu do samostanowienia?
a na wschodzie Turcji jest ropa?
niech Turasy oddają Konstantynopol i Anatolię Grekom.