Jak informują media, sprawcami krwawej strzelaniny w San Bernardino w USA było młode małżeństwo. Często pomija się jednak informacje o tym, że byli oni muzułmanami.
Jak informuje brytyjski „Daily Mail”, sprawcami strzelaniny było młode muzułmańskie małżeństwo: Syed Farook oraz Tashfeen Malik. Mężczyzna był obywatelem USA. Swoją żonę, Pakistankę, poznał przez portal matrymonialny. Pobrali się w Arabii Saudyjskiej.
Sprawcy podczas strzelaniny zabili 14 osób i ranili 21. W tym miejscu odbywała impreza, w której Farook, inspektor wydziału zdrowia hrabstwa San Bernardino, brał udział. Przed ucieczką pozostawili na miejscu zdalnie sterowany ładunek wybuchowy. Obydwoje zginęli w strzelaninie z policją.
Przeczytaj: Według Obamy wczorajsza strzelanina „może być powiązana z terroryzmem”
Jakiś czas przed tragedią Farook wdał się w ostry spór religijny z kolegą z pracy, Żydem, który miał naśmiewać się z jego „tradycyjnego muzułmańskiego wyglądu”, m.in. z długiej brody. Mężczyzna był jedną z ofiar strzelaniny. Wygląd zamachowcy miał być również powodem zaczepek ze strony innych kolegów z pracy.
Podczas rewizji d domu Farooka funkcjonariusze znaleźli m.in. 5 tys. sztuk amunicji oraz 12 rurobomb. Śledczy ustalili, że pozostawał w kontakcie z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi. Jego starszy brat jest weteranem US Navy, odznaczonym za walkę z terroryzmem.
Mężczyzna, która pracował w okolicy zauważył, że w ostatnich tygodniach pojawiło się tam kilka osób pochodzących z Bliskiego Wschodu. Postanowił jednak nikogo o tym nie informować, obawiając się posądzenia o rasizm.
Broń, jakiej używało małżeństwo.
Samochód, którym uciekali sprawcy po strzelaninie z policją.
Dailymail.co.uk / losangeles.cbslocal.com / Kresy.pl
Jak można zaszczuć społeczeństwo “nie zgłosił podejrzanych bo bał się o posądzenie o rasizm” Zgłaszam że w Nowym Jorku jest pełno podejrzanych, chodza ubrani na czarno i maja poobcinane napletki, tworzą zamknięte społeczności i tajne szkoły.
W USA jest totalna inwigilacja obywateli, a tacy ludzie bez problemów robią zamachy. Po co więc jest ta cała inwigilacja? Ona nie służy ochronie przed zamachami, ale obronie rządzącej kasty przed utratą władzy.
Ta miła para tworzyła logistyczne zaplecze dla poważnej akcji. W sumie Amerykanie mieli szczęście ,że mężczyźnie puściły nerwy i cała komórka straciła zaplecze. W pełnej akcji zginęło by o wiele więcej osób.
tagore