– Wybór Donalda Trumpa to kolejny mocny impuls dla walki o narodową suwerenność i tożsamość w zwarciu z dyktatem globalnych korporacji i marksizmem kulturowym – mówi Kresom.pl poseł Robert Winnicki. Jego zdaniem, wygrana Trumpa skompromitowała polskie i zachodnie elity demoliberalne. Domaga się też dymisji szefa MSZ i reorientacji polskiej polityki międzynarodowej.

Wygrana Donalda Trumpato przede wszystkim kompromitacja demoliberalnych elit zachodnich– podkreśla w rozmowie z Kresami.pl poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego. – To również kompromitacja polskich elit medialnych i politycznych, biorąc pod uwagę to, co głosił polski establishment demoliberalny – dziennikarski, publicystyczny, ale również i polityczny. Przypomnijmy chociażby o tym, co pisał Donald Tusk, Radosław Sikorski, czy inne osoby. To wszystko sprawia, że ci wszyscy komentatorzy, dziennikarze i politycy wyszli na skrajnie niepoważnych. Można też powiedzieć, że prowincjonalnych, tzn. niedostrzegających trendów, jakie zaczynają obowiązywać w świecie.

PRZECZYTAJ: Szef PE o zwycięstwie Trumpa: to trudny moment pomiędzy USA a UE

Wicekanclerz Niemiec ostro o Trumpie

– Wybór Donalda Trumpa to kolejny mocny impuls dla walki o narodową suwerenność i tożsamość w zwarciu z dyktatem globalnych korporacji, z marksizmem kulturowym– zaznacza poseł. – Choć sam Trump nie jest jakimś przekonanym konserwatystą i nikt go specjalnie tak nie postrzega, to jednak deklarował chociażby nominowanie sędziów Sądu Najwyższego o właśnie takich poglądach. Można by powiedzieć, że to również taki cień nadziei dla cywilizacji Zachodu, chociażby w samych Stanach Zjednoczonych. Mówiło się o tym, że jest to być może ostatnia kampania wyborcza, w której jakiś element polityczny może wygrać wbrew mniejszościom etnicznym. I, Chwała Bogu, wygrał.

Winnicki odniósł się również do zwycięstwa Trumpa w wymiarze polskiej polityki zagranicznej:

– To kolejny sygnał świadczący o tym, że polska polityka zagraniczna musi radykalnie zrewidować swoje błędne założenia. Witold Waszczykowski ujawnił dziś swoje totalne nieprzygotowanie do prezydentury Donalda Trumpa, mówiąc o tym, że będzie w tej chwili rozpoczynał poszukiwanie kontaktów z jego otoczeniem. To znaczy, że wcześniej tego kontaktu nie szukali i nie mieli. Co zresztą jest o tyle mało zadziwiające, że Witold Waszczykowski to polski dyplomata, ale z gruntu, można powiedzieć – amerykański neokonserwatysta. I to właśnie ta formacja poniosła klęskę.

Lider Ruchu Narodowego zapowiada, że partia ta będzie domagać się dymisji szefa polskiej dyplomacji, organizuje też w związku z tym konferencję prasową:

– Dlatego też, w związku z rażącymi błędami popełnionymi przez szefa polskiego MSZ i przez opcję, którą reprezentuje, Ruch Narodowy domaga się jego dymisji i reorientacji polskiej polityki międzynarodowej z demoliberalnego misjonarstwa, zwłaszcza w relacjach ze Wschodem, na politykę zdrowego egoizmu narodowego. To jest dziś ten kierunek, który trzeba popierać – również w relacjach z Rosją.

Poseł podkreśla również, jak istotna z punktu widzenia Polski jest reorientacja polityki zagranicznej w stosunku do Rosji.

– Jeśli okaże się, że nasz region rozmawia z Rosją, że Zachód rozmawia z Rosją, że Waszyngton rozmawia z Moskwą, a my nie, to będziemy w relacjach międzynarodowych przysłowiowym chłopcem do bicia – ze wszystkich stron. Nie możemy sobie na to absolutnie pozwolić– podkreśla Winnicki.

PRZECZYTAJ: Winnicki po zwycięstwie Trumpa: Waszczykowski do dymisji, szukajmy odprężenia z Rosją

– Wybór Trumpa to nadzieja dla narodów świata. Nadzieja na to, że pewien dyktat poprawności politycznej, również w kontekście masowej imigracji, zostanie powstrzymany– podsumowuje Winnicki.

Przeczytaj także: Kukiz dla Kresów.pl o zwycięstwie Trumpa: traktuję go jako sprzymierzeńca

KRESY.PL / Marek Trojan

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. azar
    azar :

    Panie Winnicki. Te PiSowsko banderowskie pieski wyłaniajace sie na tym forum i tak Pana nie zrozumieją o co chodzi w geopolityce. Oni maja ale tylko klapki na oczach. Ważne aby tylko dosrac ruskim nawet kosztem naszych interesów. Jak tak chca z ruskimi walczyc to niech biera szabelke i do Donbasu pomagac swoim banderowskim przyjaciolom z pułku azow w walce z okupantem.
    Taki Kostner powinien zatanczyc z wilkami na łamach nesweeka, gazety wyborczej, gazety polskiej, niezalezna.pl i móc wypłakać sie towazyszowi Tymie bo to ukry najbardziej moga stracic na wyborze Trumpa a nie my.
    Jest przynajmniej okazja skończyc ten liberalno-lewacki światowy gescheft.
    Liczę, że przynajmniej Trump dogada sie z Putinem co do Syrii i rozwalonego przez USmańców całego bliskiego wschodu i skończy sie sponsorowanie organizacji obcinaczy głów.

  2. baciar
    baciar :

    Bardzo madra i rozsadna wypowiedz widac kto tu ma olej w głowie a nie lewackie smieci moskali mozna nie kochac ale trzeba z nimi handlować i tylko dzieki handlowi poprawimy stosunki nie stac nas na rozrzutnośc za wszelką cene przestać finnansowac ukraine bo to nic nie pomoże wszystkie wieksze inwestycje które prowadzą europejscy sojusznicy omijaja nas szerokim łukiem budowanie armii która ni jak sie ma do współczesnego pola walki głupota niech wróca do szkól tzw lekcje PO nie mylić z partią roczne przeszkolenie wojskowe tak by każdy obywatel potrafił trzymac broń realną a nie wirtualną budowac armie na bazie lotnictwa wojsk rakietowych itp a nie pospolitego ruszenia którego byle dron wyśledzi i jest w stanie zniszczyć

  3. wilno
    wilno :

    Rano tu coś mówić o Trampie, mówią świat jest globalny, jak według mnie, świat jest amerykański, to chyba szczyt marzeń wszystkich narodów, więc co tu meniać. Ciekawe, że wczoraj Rosja była gotowa nanieść zmasowany atak Aleppo, ale nie naniosła, Trump po wygranej wyglądał na zdziwionego, hillari w ogóle nikt nie widział, fikcja wyborów mnie by nie zdiwiła 🙂 Ameryka to jak spólka, jest władza, jest gospodarz.

  4. tagore
    tagore :

    Żeby stawiać żądania trzeba mieć za sobą realną siłę polityczną ,inaczej wypada to niepoważnie.
    A co do stosunku polskich polityków do Trampa to wypowiedź Macierewicza na ten temat była jednoznaczna, jego wizyta w USA dotyczyła spraw nie tylko wojskowych.

    tagore

  5. krok
    krok :

    Prawdziwym demonem wyborów w USA w naszym kraju, były Polskie media, przepraszam: media w Polsce. Opluwały jak mogły Trumpa, obrzydzały z każdej strony, wespół z nimi cały polityczny szlam (PO, nowoczesna, SLD), a teraz taki Tusk ma czelność listy gratulacyjne śle, to dopiero obłuda człowieka . Ciekawy jestem, czy ktokolwiek z KODu, czy nowoczesnej, również odważy się na podobny gest, podszyty zdradą. Dziwne to co się dzieje w PIS, jedni mieli nadzieję, na Clinton, z uwagi na kontrakty, dostawy broni, ciągłość władzy demokratów, itd., znowu inni jak Macierewicz cieszą się z wyników wyborów. Przypuszczam, że PIS nie ma żadnej polityki zagranicznej, oprócz antyrosyjskości.