Amerykański prezydent elekt Donald Trump potwierdził wybór emerytowanego generała U.S. Marines i weterana wojen na Bliskim Wschodzie, Jamesa Mattisa na stanowisko szefa departamentu obrony.

Oficjalne ogłoszenie nominacji Mattisa na szefa Pentagonu ma nastąpić w poniedziałek.

66-letni Mattis jest emerytowanym generałem w Korpusie Piechoty Morskiej USA. Dowodził operacjami na Bliskim Wschodzie, a także kierował Centralnym Dowództwem. Mattis jest zwolennikiem bardziej stanowczego stanowiska USA wobec swych przeciwników, zwłaszcza Iranu. Niedawno określił ten kraj mianem “najbardziej trwałego zagrożenia dla stabilności i pokoju na Bliskim Wschodzie”.

Przeczytaj: Prezydent Syrii: Trump może być naszym naturalnym sojusznikiem

Jego nominacja będzie jednak wymagała przyjęcia odpowiedniej ustawy przez Kongres. Konieczne jest bowiem ominięcie w jego przypadku zakazu federalnego, uniemożliwiającego osobom, które były czynnymi wojskowymi w ciągu ostatnich 7 lat stawanie na czele Pentagonu.

Przeczytaj: Co zrobi Trump?

Mattis już wcześniej uznawany był za jednego z najmocniejszych kandydatów do objęcia funkcji sekretarza obrony USA. Wcześniej zastąpił Davida Petraeusa (który również był typowany na szefa Pentagonu) na stanowisku szefa Centralnego Dowództwa USA, nadzorującego wszystkie operacje wojskowe w Iraku i Afganistanie. Posiada doświadczenie polowe z Afganistanu i obu wojen w Iraku.

PAP / rmf24.pl / foxnews.com / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wilno
    wilno :

    określił Iran mianem “najbardziej trwałego zagrożenia dla stabilności i pokoju na Bliskim Wschodzie” no tak, gdzie tam już więcej stabilności i pokoju. Iran teraz w syrii odgrywa bardzo ważną rolę i Rosja bez Iranu nie jest w stanie tam walczyć, więc tu chyba poważna wojenka zapowiada się.

  2. costner
    costner :

    Kandydat Trumpa na szefa pentagonu określił Iran mianem “najbardziej trwałego zagrożenia dla stabilności i pokoju na Bliskim Wschodzie”. I co to oznacza? A no tyle, że usa, które “szerzyły demokrację”, czytaj niszczyły kolejne kraje, nadal będą to robić i tak mniej więcej będzie wyglądał izolacjonizm usa za Trumpa. To jest pierwszy jasny dowód, że Trump to marionetka służb rockefelera, a cała gadka o tym, że on jest straszny rasista i jak to okropnie jest wrogiem liberalnej demokracji, to jest miła melodia w tle akcji, która ma uwiarygadniać rzekomy wpływ publiki na przebieg wydarzeń. To jest dobra książka: http://www.rodaknet.com/Ksiazka_Wojna_o_pieniadz._Prawdziwe_zrodla_kryzysow_finansowych_-_Song_Hongbing.pdf