Dwóch Afgańczyków szkolonych na pilotów uciekło z bazy Moody w stanie Georgia. W poszukiwaniach biorą udział władze stanowe, wojskowe i FBI.
Mężczyźni nie stawili się w poniedziałek na poranny apel. Okazało się, że nie wrócili do bazy po weekendzie. Nie wiadomo, dlaczego uciekli. Według wojskowych, Afgańczycy przebywają w USA od lutego, zaś przed przyjazdem zostali dokładnie „sprawdzeni”. Byli obserwowani przez służby już ponad rok temu i mają nie stanowić zagrożenia.
Osoby odbywające szkolenie w USA podlegają dowództwu 81. eskadry lotniczej, którą po latach ponownie odtworzono w styczniu – Pentagon zdecydował, że będą w niej szkoleni piloci afgańskiej armii.
We wrześniu 2014 roku doszło do podobnego incydentu. Wówczas z jednej z baz w stanie Massachusetts w czasie treningu wojskowego zbiegło trzech afgańskich żołnierzy. Jeden z nich odnalazł się później na granicy z Kanadą, gdzie oddał się w ręce władz i poprosił o azyl. W styczniu tego roku jego wniosek został rozpatrzony pozytywnie.
Tvn24.pl / Kresy.pl
Przecież nie da się żyć ciągle w krajów, który jest 30 lat w stanie wojny.Z przerwami.