– Jeżeli ci, którzy posiadają broń, będą musieli co pięć lat zdawać egzamin praktyczny, a broń będzie rejestrowana, to na pewno będzie bezpieczniej – uważa wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz’15.

Wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz’15 Stanisław Tyszka przekonywał na antenie TVP Info, że należy ucywilizować dostęp do broni. Odnosił się do złożonego przez Kukiz’15 projektu nowelizacji ustawy o broni i amunicji. Jego zdaniem, dostosowuje on nasze regulacje prawne do standardów UE. Podkreślił, że teraz otrzymanie zezwolenia na broń jest uznaniowe i zależy od komendantów policji.

– Cywilizowana regulacja polega na tym, że kiedy obywatel spełni pewne kryteria ogłoszone w ustawie, może posiadać broń bądź nie. Jestem przekonany, że tak będzie bezpieczniej. Jeżeli ci, którzy posiadają broń, będą musieli co pięć lat zdawać egzamin praktyczny, a broń będzie rejestrowana, to na pewno będzie bezpieczniej– przekonywał Tyszka.

Polityk dodał, że powinniśmy z naszym prawem podążać w kierunku cywilizacji, a nie państw trzeciego świata, w których decyduje urzędnik.

ZOBACZ KONIECZNIE: Jacek Hoga (Ad Arma) dla Kresów.pl: Polacy nie dorośli do posiadania broni? To bujda [+VIDEO]

Projekt złożony przez Bartosza Jóźwiaka z klubu Kukiz’15 przygotował Jarosław Lewandowski z Fundacji Rozwoju Strzelectwa w Polsce we współpracy ze stowarzyszeniem Ruch Obywatelski Miłośników Broni.

Jak informowaliśmy, nowelizacja precyzyjnie definiuje wszystkie używane w swoje treści pojęcia fachowe związanych z bronią i amunicją, co ma według autorów zlikwidować interpretacyjne wątpliwości, wykorzystywane przy ograniczaniu dostępu do broni planej.

Projekt ustawy zmienia koncepcję pozwoleń wydawanych “do celu” na, zgodne z dyrektywą europejską pozwolenia dotyczące określonego zbioru broni. W projekcie przewidywane są dwa poziomy pozwolenia na broń dla obywateli (obywatelska karta broni i pozwolenie podstawowe), a także pozwolenie dla podmiotów używających broni w swej działalności, przede wszystkim gospodarczej (pozwolenie obiektowe), pozwolenie dla osób lub podmiotów prowadzących zaawansowane kolekcje broni o wartości historycznej (pozwolenie muzealne) oraz odrębne pozwolenie, a w zasadzie rozszerzenie posiadanego pozwolenia podstawowego – na noszenie załadowanej broni w miejscach publicznych (pozwolenie rozszerzone).

Ustawa zakłada upodobnienie decyzji w sprawie pozwolenia do innych decyzji administracyjnych, opartych na zasadzie zero-jedynkowej, bez wyjątków i miękkich rozwiązań typu “organ może, ale nie musi”. Organy wydające broń nie będą już mogły prowadzić własnej polityki wydawania pozwoleń, a stosować przepisy. Organem wydającym pozwolenie ma być starosta powiatowy w miejsce Wojewódzkiego Komendanta Policji.

Czytaj więcej: Poseł Bartosz Józwiak z klubu Kukiz’15 złożył projekt liberalizujący dostęp do broni palnej

TVP Info / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    Co da egzamin ze strzelania co 5 lat w przypadku niezrównoważonych, których bada ubiegającego się o broń, Pani od psychiatrii, nie bardziej zrównoważona ? Jakiś czas temu jeden myśliwy zastrzelił na polowaniu drugiego myśliwego, za to, że zajął się jego żoną. Tego nie jesteśmy w stanie w żaden sposób takich przypadków kontrolować ani wyeliminować egzaminami z uzycia broni palnej. Polacy za dużo piją, ogólnodostępna broń mogłaby być niebezpieczna. Może lepiej tworzyć więcej, grup strzeleckich, sportowych itd., gdzie broń była by zabezpieczona w takich siedzibach. Z dawaniem broni jak w USA bym się raczej wstrzymał.

    • gan
      gan :

      Ostatni przypadek – 21 latek strzelał ze sztucera do sarny. Zapominał zwrócić uwagę co jest za sarną. Zastrzelił sarnę i kawałek dalej jadącego rowerzystę. Egzaminy – nawet co roku – nie zastąpią kultury obycia z bronią. Kowalski wyciągnie broń na czas egzaminu, a po egzaminie właduje ją z powrotem do sejfu, bo amunicja droga a na strzelnicę daleko…. Ale, żeby posłowie K’15 rozumieli istotę sprawy najpierw winni sami posiadać broń. A tak łapią fame pointy i plotą trzy po trzy z mównicy sejmowej…

    • kojoto
      kojoto :

      Też uważam, że więcej strzelnic, a nawet obowiązkowe kursy strzeleckie byłyby lepszym rozwiązaniem. Z mojego punktu widzenia to było by bezpieczniejsze. Z drugiej strony, jak świat światem bandyta zawsze sobie broń znajdzie, a uczciwi ludzie pozostają bezbronni. I może być prawdą, że ten paradoks na który zwracają uwagę konserwatyści (że im więcej broni u obywateli tym bezpieczniej), ma jednak głębokie uzasadnienie. Wątpliwości jednak nie ma co do tego, że jak ludzie mają tą broń posiadać, to muszą wiedzieć jak się z nią obchodzić i jak najbezpieczniej ją chować.

  2. gan
    gan :

    Z boku patrząc, to K’15 szuka teczek z projektami obywatelskimi i niespecjalnie patrząc co jest w środku leci z tym do sejmu, do legislacji łapać fame pointy. Panie Tyszka – na drogach jest znacznie niebezpieczniej, tyle ludzi rokrocznie ginie w wypadkach. Zapostuluj pan rozwiązanie, żeby co dwa lata kierowcy zdawali egzaminy. Tak będzie bezpieczniej.